Smutne wieści napłynęły z Filharmonii Narodowej. W wieku 90 lat zmarł Kazimierz Kord, który przez wiele lat pracował tam na stanowisku Dyrektora Naczelnego i Artystycznego. Informacja poruszyła nie tylko artystów, którzy mieli okazję z Nim współpracować, ale wszystkich – interesujących się sztuką – Polaków.
Warto jednak zaznaczyć, że osiągnięcie wysokiego stanowiska w instytucji kulturalnej, nie było jedynym osiągnięciem Kazimierza Korda. Współpracował także teatrami operowymi m.in. w Londynie, Amsterdamie czy w Monachium. Dyrygował orkiestrami amerykańskimi, a w Polsce nierzadko zajmował się interpretacją współczesnych dzieł. Za promowanie polskiej muzyki za granicą otrzymał prestiżową nagrodę.
Pożegnanie Kazimierza Korda
O śmierci Kazimierza Korda za pomocą social mediów poinformowało także Ministerstwo Kultury i Sportu. Udostępniło ono także krótką bibliografię, odnośnie życia i twórczości Artysty
?Nie żyje Kazimierz Kord, dyrygent, pierwszy polski dyrygent w nowojorskiej Metropolitan Opera, w latach 1977-2001 dyrektor @WarsawPhil, laureat Nagrody Ministra Kultury za całokształt twórczości w 2020 r. Niech spoczywa w pokoju! pic.twitter.com/z6QPpPWWbp
— Ministerstwo Kultury i Sportu (@MKDNiS) April 29, 2021
.
Nie wystarczy raz osiągnąć doskonałość, bo nawet u największych powtarzające się niedostatki będą się nawarstwiać i wpływać na ocenę ich dokonań. – pisał Kazimierz Kord w swojej autobiografi
Szczególnie wzruszające słowa pożegnania przygotowali pracownicy Filharmonii Narodowej, podkreślając, że to właśnie Kazimierz Kord był osobą, która była nierozerwalną częścią tej instytucji kulturalnej. „Jako Dyrektor wprowadził Filharmonię w jubileuszowy rok jej 100-lecia, przygotowując wówczas cykl wspaniałych koncertów z udziałem największych gwiazd sal koncertowych całego świata” – można przeczytać
Najzimniejsza majówka od lat? Prognoza pogody nie jest zadowalająca
Ile zarabia twórca witryny „SokzBuraka”? Roczna suma może szokować
Czwarta fala Covid -19? Ekspert podał datę kolejnego lockownu
