Po śmierci Krzysztofa Krawczyka w sieci zaczęło pojawiać się mnóstwo anegdot na temat artysty. Jedną z nich postanowił się podzielić sam Andrzej Kosmala. Niestety, opowiedziana przez niego historia, nie stawia w dobrym świetle Roberta Lewandowskiego. Okazuje się bowiem, że Krawczyk był „rozgoryczony” przez piłkarza.
Kosmala postanowił opisać sytuację sprzed kilku lat, gdy to Krzysztof Krawczyk, stworzył utwór muzyczny dla drużyny piłkarskiej. Kawałek pt. „Lewandowski gol dla Polski” miał obudzić ducha walki i rywalizacji wśród sportowców. Niestety, Ci o utworze najprawdopodobniej nie mieli pojęcia.
Nietakt Andrzeja Kosmali?
Najwyraźniej, brak informacji zwrotnej – podziękowań lub komentarza – od piłkarzy mocno rozczarowały Krzysztofa Krawczyka i jego managera. Kosmala opisał to w bardzo wymowny sposób.
Nigdy Lewandowski nie podziękował za tę piosenkę. Mieliśmy z Krawczykiem (ja autor tekstu) duże rozgoryczenie…
Lewandowski jest wspaniałym piłkarzem i niech to zostanie…
Sama anegdota – choć przypomniała o nieco mniej popularnym utworze – nie została dobrze odebrana przez fanów Krzysztofa Krawczyka. Twierdzą oni, że nie jest to dobry czas na personalne przytyki do Lewandowskiego. Tym bardziej, że można odnieść wrażenie, iż to autor tekstu piosenki, a nie sam wykonawca, poczuł się najbardziej urażony.
Andrzej Kosmala powinien Pan sobie darować tego typu wpisy. Rozumiem smutek po stracie bliskiej osoby, ale tego typu wpisy są niepotrzebne. Słucham K. Krawczyka od dziecka i nigdy nie dotarłem do piosenki zadedykowanej R. Lewandowskiemu. Śmiem podejrzewać, że również sam Robert mógł jej nie słyszeć. A nawet gdyby słyszał, to mogła mu się przecież nie spodobać i milczenie w takim przypadku jest złotem…
