Warszawa-Praga. Nowe fakty nt. uprowadzenia młodego mężczyzny

Posiadanie własnej, dobrze prosperującej firmy to marzenie wielu ambitnych osób. Dojście do tego poziomu wymaga jednak nakładu czasu, pracy i pieniędzy. Dla mieszkańców Warszawy najbardziej problematyczny był ostatni element. Co wymyślili?

W sprawę „rozwoju firmy” zaangażowani byli policjanci CBŚP i KSP. Nad rozwiązaniem pracowało 300 osób. W kwietniu, Centralne Biuro Śledczej Policji otrzymało zgłoszenie, iż z podwarszawskiej miejscowości uprowadzony został młody mężczyzna. Nagranie, które udostępnili jego rodzinie „porywacze” było przerażające. Młody mężczyzna płaczącym głosem błagał o pomoc.

Zagadka uprowadzenia rozwiązana

Policja zareagowała natychmiast, bowiem wszyscy byli przekonani, że życie uprowadzonego mężczyzny jest zagrożone. Warunkiem wypuszczenia go na wolność miało być dostarczenie porywaczom kilku milionów złotych, a takimi środkami rodzina „porwanego” nie dysponowała.

Policjanci pracowali pod ogromną presją czasu sądząc, że może być zagrożone życie mężczyzny, a każda chwila zwłoki może doprowadzić do tragedii. Jednak w miarę zbierania informacji, w policjantach narastało przekonanie, że wcale nie doszło do uprowadzenia – można przeczytać na oficjalnej stronie Policji

Po kilku dniach, policja zrozumiała, że uprowadzenie jest upozorowane, a pomysłodawcami całego przedsięwzięcia są zarówno „kat” jak i „ofiara”. Okazało się, że dwóch młodych mężczyzn starało się w zdobyć pieniądze na rozwój swojej firmy. Upozorowanie porwania uważali za szansę na spełnienie swoich marzeń. „Inteligentny” plan legł jednak w gruzach.

W Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie dwóm mężczyznom przedstawiono zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu podejrzanych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *