Legia Warszawa. Mario Balotelli jednak nie trafi pod skrzydła byłego trener warszawskiej Legii. Słynny włoski zawodnik zamiast do Vasco da Gama trafi do włoskiej Monzy. Tam z kolei spotka się z Christianem Gytkjaerem, który nie tak dawno temu był gwiazdą Lecha Poznań i całej polskiej ligi.
Mario Balotelli przez ostatnie pół roku nie miał żadnego klubu. Do czerwca 2020 roku był zawodnikiem włoskiej Brescii, ale z nią rozstał się w burzliwych okolicznościach.
Gdy drużyna wznowiła zajęcia po przerwie spowodowanej koronawirusem, były reprezentant Włoch przestał się pojawiać w klubie. Władzom cierpliwości wystarczyło na kilka tygodni, aż w końcu kontrakt Balotellego z Brescią został rozwiązany.
Na początku listopada Balotelli rozpoczął treningi w wiceliderze Serie D – Franciacorta FC. Po miesiącu związał się umową z występującą na zapleczu włoskiej ekstraklasy Monzą AC.
Wcześniej łączony był z brazylijskim Vasco da Gama. Tak pisało chociażby “Corriere dello Sport”, które informowało, że jego usługami zainteresowany jest równie krnąbrny trener – Ricardo Sa Pinto. Były szkoleniowiec Legii Warszawa bardzo chciał w swoim zespole byłej gwiazdy reprezentacji Włoch.
Mario Balotelli trafił do włoskiej Monzy
Legia Warszawa była prowadzona przez Sa Pinto od 13 sierpnia 2018 roku do 2 kwietnia 2019 roku. Jego następca – Aleksandar Vuković – nie zdołał już odwrócić losów sezonu. Mistrzem Polski sezonu 2018/2019 został Piast Gliwice.
Teraz jednak Mario Balotelli podpisał kontrakt z drugoligową włoską Monzą. Zawodnik związał się z klubem kontraktem ważnym do czerwca przyszłego roku. Zawodnikiem tego samego klubu jest Christian Gytkjaer, były zawodnik Lecha Poznań i były król strzelców PKO BP Ekstraklasy.
AC Monza zajmuje obecnie 9.mijesce w tabeli włoskiej Serie B. Christian Gytkjaer w siedmiu meczach zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: