Paweł Królikowski odszedł sporo ponad rok temu. Niestety, dramat jego rodziny nadal trwa. Kolejne doniesienia medialne na temat trudności z „ostatecznym sfinalizowaniem pochówku” poruszają.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska i Antek Królikowski wciąż nie mogą przygotować nagrobka dla zmarłego w lutym ubiegłego roku ojca i męża. Czasy, w jakich przyszło nam żyć przez ostatni rok (i przyjdzie zapewne przez najbliższe miesiące), nie oszczędzają nikogo.
Rodzina Królikowskich wciąż cierpi. Małgorzata Ostrowska-Królikowska o grobie męża
Śmierć Pawła Królikowskiego – co oczywiste – była dla jego rodziny bardzo bolesnym ciosem. A przy okazji i szokiem, bo wszyscy do końca mieli nadzieję, że aktorowi uda się pokonać chorobę. Niestety, w końcu trzeba było pogodzić się ze stratą. Gdy wypełnił się najczarniejszy scenariusz, najbliżsi zmarłego artysty obrali sobie za cel upamiętnienie ukochanego ojca i męża tak godnie, jak to tylko możliwe. Jednym ze sposobów miało być obudowanie grobu przepięknym pomnikiem.
W rozmowie z „Super Expressem” Małgorzata Ostrowska-Królikowska wyznała kilka tygodni temu, że ciągle coś uniemożliwia im zrealizowanie tego zamiaru. Obecnie wciąż grób Pawła Królikowskiego jest usypaną hałdą ziemi, ozdobioną zniczami i gałązkami drzewa iglastego.
Paweł Królikowski wciąż bez nagrobka
Królikowscy chcieli postawić nagrobek od razu, ale uniemożliwiały to warunki pogodowe. Mroźna aura utrzymuje się tak długo, że możemy mówić o sporym pechu rodziny. Warto przypomnieć, że Ostrowska-Królikowska chciała za wszelką cenę sfinalizować budowę pomnika dla męża jeszcze przed świętami Wielkiej Nocy 2021.
„Tym razem przez straszne mrozy i śnieg. W ostatnich tygodniach temperatury w Warszawie sięgnęły nawet -20 stopni Celsjusza. Stolicę zasypał biały puch. W tej sytuacji znów nie było jak postawić pomnika” – mówiła w rozmowie z „SE” małżonka Pawła Królikowskiego.
Zarówno Małgorzata Ostrowska-Królikowska, jak i Antek Królikowski, regularnie odwiedzają grób głowy rodziny. Zawsze zostawiają po sobie ślad w postaci nowo zapalonych zniczy, ozdób i uprzątnięcia grobu. Miejmy nadzieję, że już w najbliższych dniach pogoda poprawi się na tyle, by Królikowscy mogli zrealizować swój szlachetny plan.
Polecamy artykuły:
No i coz to za tragedia??