Andrzej Iwan to jeden z najbardziej doświadczonych przez życie piłkarzy. Liczne nałogi, do tego próby samobójcze, o których pisał w swojej autobiografii. Wydaje się jednak, że życie popularnego „Ajwena” wreszcie wraca na właściwe tory.
Autobiografia Andrzeja Iwana, napisana piórem Krzysztofa Stanowskiego, to jedna z najmocniejszych piłkarskich książek. Były piłkarz m.in. Wisły Kraków czy Górnika Zabrze ujawnił w niej najmroczniejsze epizody ze swojego życia.
Popularny „Ajwen” publicznie przyznał się do swoich problemów z hazardem, alkoholem, a nawet prób samobójczych. Czytelnicy, którzy zagłębili się w lekturze, byli wstrząśnięci, poniewaz biografa pokazała Iwana, jako człowieka bardzo smutnego, pogrążonego w depresji.
Wydaje się jednak, że życie byłego reprezentanta Polski wraca na właściwe tory. Świadczy o tym zdjecie, które dziś trafiło do sieci. Wzruszony fotografią był nawet Krzysztof Stanowski.
Andrzej Iwan na wymownej fotografii
Wisła Kraków poinformowała dziś, że Andrzej Iwan po wielu latacg wraca do swojej ukochanej Wisły Kraków.
„Wybitny zawodnik, legendarna „siódemka” Wisły, która na stałe zapisała się na kartach historii 13-krotnego mistrza Polski. Ulubieniec publiczności, reprezentant kraju i uczestnik dwóch edycji mundialu i medalista jednej z nich po latach wraca na R22 w innej niż dotychczas roli. Andrzej Iwan dołącza do działu skautingu Białej Gwiazdy i wraz z Arkadiuszem Głowackim będzie poszukiwał zawodników pod kątem gry w pierwszym zespole” – podano w oficjalnym komunikacie.
Wybitny zawodnik, legendarna „siódemka”, która na stałe zapisała się na kartach historii Wisły Kraków ?⚪️? Ulubieniec publiczności oraz reprezentant kraju. ??????? ???? po latach wraca na R22, jednak w innej niż dotychczas roli ▶️ https://t.co/218kaO3EtJ pic.twitter.com/GNsXJ8gaqT
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) February 18, 2021
Podpisaniu umowy przez Iwana towarzyszyła sesja zdjęciowa. Jedna z fotografii była wyjątkowo wymowna. Wykonano ją bowiem w szatni Wisły, w której Andrzej Iwan spędził najlepsze lata swojej kariery. Zdjęcie udostępnił na swoim profilu Krzysztof Stanowski, który był wyraźnie poruszony całą sytuacją.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 18, 2021
Powodzenia Panie Andrzeju!