Dziś w Warszawie odbył się pogrzeb Jana Lityńskiego. Podczas mszy świętej w intencji zmarłego opozycjonisty doszło jednak do bulwersującego zdarzenia.
Jan Lityński zmarł kilka dni temu. Znany opozycyjonista utonął w momencie, gdy próbował ratować swojego psa. Zwierzę weszło na zamarzniętą rzekę, a Lityński zszedł, by je złapać. W efekcie wpadł po lód, a prąd porwał go. Jego ciało odnaleziono kilka dni później.
We środę 10 marca odbyły się uroczystości pogrzebowe. Podczas mszy świętej doszło do niespodziewanego zdarzenia, o którym na Twitterze poinformował rzecznik Prezydenta Andrzeja Dudy, Błażej Spychalski. Okazało się, że do wnętrza świątyni nie wpuszczono Zofii Romaszewskiej, która podobnie jak Lityński w czasach PRL działała w opozycji.
“Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do Kościoła na msze święta pogrzebową za Śp. Jana Lityńskiego. Bez komentarza…” – napisał Spychalski.
Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do Kościoła na msze święta pogrzebową za Śp. Jana Lityńskiego. Bez komentarza…
— Błażej Spychalski (@spychalski_b) March 10, 2021
Pogrzeb Lityńskiego. Ziemkiewicz nie wytrzymał
Całą sytuację skomentował na Twitterze Rafał Ziemkiewicz. Publicysta użył bardzo mocnych słów.
“Prezydenckiemu ministrowi @spychalski_b gratuluję uruchomienia fali hejtu na Jana Lityńskiego i jego bliskich akurat w momencie gdy jest chowany. Wielka klasa” – napisała na Twitterze blogerka Kataryna. “To @spychalski_b winien? A nie rodzina/przyjaciele zmarłego, którym już tak w zacietrzewieniu od***bało? BTW nie wpuścili też do kościoła premiera. Tu opis zdarzenia z medium nie uważanego za prorządowe:” – odpowiedział jej Rafał Ziemkiewicz, a do wpisu dołączył artykuł.
To @spychalski_b winien? A nie rodzina/przyjaciele zmarłego, którym już tak w zacietrzewieniu odjebało?
BTW nie wpuścili też do kościoła premiera. Tu opis zdarzenia z medium nie uważanego za prorządowe:https://t.co/PJjWvf6vi3— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 10, 2021
Rektor Kościoła Środowisk Twórczych w Warszawie ks. Grzegorz Michalczyk poinformował, że w związku z pandemią i obowiązującymi ograniczeniami sanitarnymi do świątyni może wejść nie więcej niż 31 osób. Dodał również, że w przypadku pogrzebu ich listę przygotowywała rodzina. “Natomiast było dobre nagłośnienie na zewnątrz i bardzo wiele osób stało przed świątynią, uczestnicząc w uroczystości, tak jak mogli. Nie miałem świadomości, że pani Zofia Romaszewska oraz pan premier Mateusz Morawiecki uczestniczyli w uroczystościach” – powiedział.