Paulo Sousa ogłosił powołania do reprezentacji Polski. Lista jest długa, ale Mateusz Borek uważa, że zabrakło na niej kilku ciekawych nazwisk.
Paulo Sousa zdecydował i ogłosił listę zawodników powołanych na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Lista jest długa, ponieważ znajduje się na niej ponad 30 nazwisk, jednak grupa zmniejszy się po ostatecznej selekcji.
Wśród powołanych graczy znaleźli się np. Kacper Kozłowski i Sebastian Kowalczyk z Pogoni Szczecin, Bartosz Kapustka i Bartosz Slisz z Legii Warszawa, Kamil Piątkowski z Rakowa Częstochowa czy Tymoteusz Puchacz z Lecha Poznań.
„Selekcjoner na dobry początek powołał wszystkich. Piękny gest” – skomentował decyzję Paulo Sousy dziennikarz Polsat Sport, Cezary Kowalski.
Selekcjoner na dobry początek powołał wszystkich. Piękny gest.
— Cezary Kowalski (@kowalski_cezary) March 5, 2021
? MAMY POWOŁANIA!
Trener reprezentacji Polski, @paulomcdsousa, ogłosił szeroką kadrę zawodników, spośród których 15 marca wybierze ostateczną grupę piłkarzy na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski! ??
GRATULUJEMY! ?
Więcej ? https://t.co/QFMLJWVd5O pic.twitter.com/HfUBrMwfgc— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 5, 2021
Borek wskazuje, kogo brakuje wśród powołanych
Decyzja Sousy odbiła się szerokim echem wśród sympatyków oraz ekspertów zajmujących się polską piłką nożną. Tweeta na ten temat opublikował m.in. Mateusz Borek, który dał w ten sposób do zrozumienia, kogo brakuje wśród zawodników wyróżnionych przez selekcjonera.
Dziennikarz Kanału Sportowego uważa, że Paulo Sousa mógł zawrzeć na liście powołanych nazwiska kilku innych zawodników. Wśród nich m.in. Jakuba Świerczoka, który bardzo dobrze zaprezentował się podczas niedawnego meczu Pucharu Polski z Legią Warszawa. Napastnik Piasta Gliwice strzelił wówczas jedną z bramek.
Mateusz Borek twierdzi, że na powołanie zasłużył również Rafał Gikiewicz, podstawowy bramkarz niemieckiego FC Augsburg, który w ostatnim czasie prezentuje równą, wysoką dyspozycję i niejednokrotnie wyciągał swój zespół z opałów. Zdaniem „Matiego” Sousa mógłby również dać szansę Bartoszowi Białkowi, czyli młodziutkiemu napastnikowi VfL Wolfsburg, który coraz mocniej puka do pierwszej jedenastki tego mocnego niemieckiego klubu.
Może będą dowołani w ostatniej chwili. Co to za różnica 33 czy 36?
— Cezary Kowalski (@kowalski_cezary) March 5, 2021