Pierwsze dni z dzieckiem były wyjątkowo ciężkie. Jakob Kosel siedział i płakał, wszystko pokazał w sieci

24 stycznia 2021 Jakob Kosel i Agnieszka Wilczewska doczekali się potomstwa. To właśnie w minioną niedzielę na świat przyszła długo wyczekiwana córeczka pary, Michalina. Przez ostatnie miesiące Jakob i Agnieszka przygotowywali się do tego dnia, stworzyli dla dziewczynki w domu bezpieczne miejsce zapełnione wszystkimi potrzebnymi artykułami i meblami. Jednak model nawet nie podejrzewał co go czeka w najbliższym czasie.

Jakob Kosel wraz ze swoją partnerką po porodzie córeczki potrzebowali nieco odpoczynku od mediów społecznościowych i skupili się na sobie. Przez niemal 3 dni próżno było szukać w sieci nowych zdjęć czy wpisów. Dopiero dziś mężczyzna „powrócił do żywych” pokazując co przechodził przez ostatnie dni. Jedno nagranie jest szczególnie wzruszające.

Jakob Kosel marzył by zostać ojcem

Jeszcze zanim Michalina pojawiła się na świecie łatwo można było zauważyć, że model jest niezwykle podekscytowany tym, że zostanie ojcem. Bardzo często pokazywał w sieci nowe nabytki dla przyszłej córeczki i opowiadał o ciąży partnerki. Rodzicielstwo widział w różowych barwach i nie mógł doczekać się aż przytuli swoje pierwsze dziecko.

Jakob Kosel
Źródło: Instagram

Opublikowane dziś przez modela nagrania jednoznacznie wskazują, że opieka nad maleńkim dzieckiem okazała się o wiele trudniejsza niż sobie wyobrażał. Mężczyzna postanowił bez lukru pokazać jak wyglądały jego ostatnie dni. Na Instastory znalazły się zdjęcia i nagrania z przygotowań do porodu oraz tuż po urodzeniu się Michalinki. Mogliśmy też zauważyć pierwszą wspólną noc rodziny – Jakob Kosel nie wyglądał wtedy najlepiej.

W pewnym momencie poleciały łzy

Model przyznał, że malutka podczas pierwszej nocy często się budziła, przez co o spokojnym śnie mógł jedynie pomarzyć, co zresztą było widać po jego twarzy. Jednak mężczyzna doskonale zdaje sobie sprawę, że warunki jakie dziecko miało w brzuchu, a jakie są poza nim znacznie się różnią, więc nie ma jej tego za złe. Wręcz przeciwnie, mimo ogromnego zmęczenia Jakob Kosel jest przeszczęśliwy mogąc tulić swoją córeczkę.

Jakob Kosel
Źródło: Instagram

„No i w taki o to sposobem dobrnęliśmy do tego momentu, że jesteśmy sobie w domku i leżymy w łóżku i płaczemy. Śmiejemy się i płaczemy, nie wiadomo w sumie o co chodzi.” – podsumowuje ostatnie dni Jakob Kosel mając łzy w oczach. Po chwili łzy spływają mu po policzku, jednak on jest pewien, że jakoś to przetrwają: „W końcu mam przy sobie dwie najdzielniejsze wojowniczki”.

Gratulujemy i życzymy wszystkiego co najlepsze!

Jakob Kosel
Źródło: Instagram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *