Czołowe sieci dyskontów – Biedronka i Lidl – właśnie przekazały nowe informacje na temat funkcjonowania swoich sklepów. Obowiązywać one będą od 27 marca 2021 roku. Dotyczyć będą znaczącej części punktów obydwu sieci w całym kraju.
[irp posts=”4366″ name=”Uważajcie na testy z Biedronki. Bardzo ważne informacje wyciekły do sieci”]
- Zarówno Biedronka, jak i Lidl reagują na nowe wytyczne rządu
- Od 27 marca 2021 r. trzeba będzie zastosować się do nowych zasad
- Klienci dyskontów powinni zapoznać się ze zmianami, zanim udadzą się na zakupy
- Powraca między innymi nowy limit osób
Kolejne obostrzenia wprowadzane przez rząd sprawiają, że Polacy znów nie do końca wiedzą, czego się spodziewać. To między innymi w związku z takim stanem rzeczy w sklepach po raz kolejny obserwujemy większe kolejki. Co prawda nie będą one najpewniej tak ogromne, jak chociażby przed rokiem, ale już teraz wiadomo, że obywatele zechcą „na wszelki wypadek” zrobić większe zapasy.
Od soboty 27 marca Biedronka i Lidl z nowymi zasadami funkcjonowania
Najnowsze informacje, jakie przekazały sieci Biedronka oraz Lidl, są jednoznaczne. Będziemy musieli dostosować się do części obostrzeń, z jakimi mieliśmy już do czynienia w ubiegłym roku. Grupy Jeronimo Martins oraz Lidl Polska nie przekazały jednak wyłącznie negatywnych informacji. Jak bowiem czytamy, znów wydłużony zostanie czas pracy wielu sklepów na terenie całego kraju.
[irp posts=”4589″ name=”Koniec 500 plus? Rząd nie ma dobrych wieści”]
Według informacji podanych przez Business Insidera, około dwustu sklepów Lidla od 27 marca (lub niedługo po tej dacie) zacznie pracować całodobowo. Podobny ruch już wiele miesięcy temu zastosowała Biedronka. Wszystko to zapewne zarówno w celu ułatwienia życia klientom, jak i zbilansowania strat. Zwłaszcza, że: „od 27 marca sklepy o powierzchni powyżej 100 mkw. będą mogły wpuszczać do środka jednego klienta na każde 20 mkw. sali sprzedaży. W mniejszych sklepach obowiązywał będzie limit 1 osoby na 15 mkw”.
Limit osób w sklepach wraca, ale są też pozytywy
Oczywiste jest, że limit osób mogących przebywać w Lidlu czy Biedronce jednocześnie, znacząco skomplikuje plan dnia wielu klientom. Faktem jest jednak, że najpewniej – tak jak za poprzednim razem – nikt nie będzie gorączkowo liczył klientów.
Natomiast na pewno największe sieci będą chciały pokazać Polakom, że nie lekceważą powagi sytuacji. Zwłaszcza w momencie, gdy liczba zakażeń znów wzrasta. Dla dyskontów to „szczęście w nieszczęściu”. Obostrzenia obostrzeniami, ale znów zapowiada się, że każdy Polak wyda średnio w sklepach Lidla i Biedronki znacznie więcej, niż wydałby poza pandemią.
Do niedzieli 28 marca (przypomnijmy, że będzie ona handlowa) ponad 2,2 tys. sklepów sieci Biedronka będzie czynnych do 2.00 w nocy. Z kolei około 120 z nich będzie można odwiedzić przez 24 godziny na dobę. Pozostałe sklepy będą pracowały do północy lub pół godziny wcześniej.
[irp posts=”4594″ name=”Piotr Semka walczy o życie. Mamy nowe informacje o stanie zdrowia dziennikarza”]
Pozorowane działania gigantów. Tak czy siak w pandemii zarabiają najwięcej…