„Newsweek” panicznie boi się skutków koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Lewicą. Na stronie antyrządowego tygodnika czytamy nawet, że „jest coraz bliżej Budapesztu w Warszawie”. Z kolei na grafice przypominających komunistyczne plakaty znajdują się twarze Adriana Zandberga, Włodzimierza Czarzastego i Jarosława Kaczyńskiego.
Jednakże najbardziej zdumiewający jest nagłówek krzyczący bardzo poważnymi sugestiami. „Czy Lewica pomoże PiS zbudować antyeuropejską dyktaturę za unijne pieniądze” – pyta, chyba retorycznie, autor tekstu: Cezary Michalski.
Newsweek sieje panikę
Tygodnik niegdyś uznawany za opiniotwórczy, od kilku lat w Polsce uchodzi za armatę do uderzania w PiS. Teraz również: w Lewicę. W Lewicę, która ośmieliła się wejść w kooperację z rządem, który obiecał jej realizację części postulatów.
A „Newsweek”, klasycznie, zamiast konstruktywnie krytykować, stawia na fotomontaże i karykatury. – W kilka dni Jarosław Kaczyński zachował kontrolę nad obozem władzy i podzielił opozycję. Jest coraz bliżej „Budapesztu w Warszawie” – przestrzega, jak przed nadchodzącą wojną, Michalski.
„Bój o warunki, na których Polska przyjmie i wyda 770 miliardów złotych z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy, był najważniejszym politycznym sporem obecnej kadencji rządów Kaczyńskiego. Świadomie użyłem czasu przeszłego, bo po zgodzie Lewicy na przejęcie tych pieniędzy przez PiS walka zakończyła się tryumfem władzy i porażką całej opozycji” – czytamy dalej.