Nie zawsze rozstania z ukochaną partią są romantyczne. Częściej dochodzi do scysji i publicznego prania brudów. Nie inaczej jest w przypadku posła Andrzeja Sośnierza związanego z Jarosławem Gowinem.
– Przypominają mi się czasy komuny. Naprawdę nie mogłem już patrzeć na to, kogo zatrudnia się w państwowych firmach. Przecież tam umieszczono tabuny różnego rodzaju Dyzmów, karierowiczów, ludzi po prostu niekompetentnych – mówi Onetowi Andrzej Sośnierz
Jedyny tam, który mówi, jak jest 👍👍 pic.twitter.com/T2xLURzcdn
— Exen 🇵🇱 (@Exen) May 2, 2021