Dagmara Kaźmierska znana jest z tego, że lubi szaleć i nie zastanawia się co powiedzą inni. Zawsze mówi co myśli i robi to na co ma w danej chwili ochotę. Tak się również wydarzyło na parkingu przed lotniskiem. Z pełną buzią właśnie zjadanego batonika Królowa życia zaczęła tańczyć i śpiewać. Jednak wybór repertuaru nie był przypadkowy, zdecydowała się na utwór Beaty Kozidrak i zespołu Bajm „Nie ma wody na pustyni”.
Nie pierwszy raz widzimy jak Dagmara Kaźmierska robi coś szalonego. Według fanów kobieta należy do tych nieobliczalnych, ale bardzo pozytywnych osób. Ciężko się po niej spodziewać czegokolwiek, bo każdy pomysł, który pojawia się w jej głowie natychmiast realizuje. Tak też się stało podczas oczekiwania na samolot, Królowa życia dała upust negatywnym emocjom w nietypowy sposób.
Dagmara Kaźmierska – szalona celebrytka, która da się lubić?
Widzowie, którzy obejrzeli choć jeden odcinek programu „Królowe życia” dzielą się na tych co uwielbiają Dagmarę oraz na tych, którzy jej nienawidzą. Kobieta ma bardzo specyficzny styl bycia, jest głośna, wulgarna i działa impulsywnie. Nie każdemu takie zachowanie się podoba, przez co jest surowo oceniana przez część społeczeństwa.
Jednak mimo swojego nietypowego stylu bycia zyskała również ogromną ilość fanów. Ci widzowie z niecierpliwieniem czekają na każdy kolejny odcinek z jej udziałem i chętnie chwalą ją w komentarzach w mediach społecznościowych. Nic dziwnego, że tak pozytywnie zareagowali na najnowsze nagranie, jest dokładnie takie jak cała Dagmara Kaźmierska – nieprzewidywalne i szalone.
Gdy czekasz przed lotniskiem…
Dagmara Kaźmierska opublikowała nagranie na którym skacze, tańczy i śpiewa do utworu Bajm. Nie da się ukryć, że nie najlepiej sobie radzi ze śpiewem i z pewnością jej koncert nie był idealnym uzupełnieniem popołudnia dla przechodniów, jednak ona się tym nie przejmowała. Wesoło zajadając batonika śpiewała „Nie ma wody na pustyni”.
Internauci byli zaskoczeni, że Królowa życia tak łatwo i z taką gracją skacze i tańczy, gdzie jeszcze niedawno skarżyła się na ból nogi oraz zapewniała, że nie może chodzić. Jednak Dagmara Kaźmierska szybko wyjaśniła tę sytuację, tłumacząc, że nagranie, które dopiero co opublikowała nie należy do najnowszych, ale jest tak wyjątkowe, że zdecydowała się je pokazać.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Syn Królowej życia również włączył się do dyskusji. Przyznał, że pamięta to, wtedy właśnie Dagmara Kaźmierska była rozzłoszczona na to, że odwołali jej samolot, więc wolała „kaleczyć śpiewem niż łaciną”. Mama nie pozostawiła docinku syna bez komentarza. „Ty, ty, ty odczep się od mojego cudownego głosu. Co może źle zaśpiewałam?” – napisała żartobliwie celebrytka z dużą ilością emotikonów.