Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, co roku angażuje się w aukcje charytatywne dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku mógłby wystawić wiele przedmiotów, jednak wybór padł na megafon z ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej.
W 2020 roku prezydent stolicy czynnie zaangażował się w przeprowadzenie własnej kampanii prezydenckiej. Do tego celu używał wielu przedmiotów, m.in bardzo charakterystycznego megafonu.
Po zakończeniu batalii o fotel prezydencki nie rzucił go w kąt, ale postanowił zrobić z niego niekonwencjonalny użytek. Przedmiot, który zjechał z nim praktycznie cały kraj, wystawił na licytację WOŚP. Można było przewidzieć, że w krótkim czasie zyska on ogromną popularność wśród internautów.
Cena megafonu cały czas rośnie
Megafon z kapani prezydenckiej Trzaskowskiego znajduje się na pierwszej stronie przedmiotów WOŚP, szeregując je od najwyższej ceny. Obecnie w aukcji wzięły udział 23 osoby, a cena osiągnęła pułap wysokich 8000 zł. Co ważne, do końca licytacji pozostało, aż 10 dni, a więc sporo czasu. Zakładając tendencje licytujących, którzy podbijają cenę do samego końca, pewne jest, że zakończy się dużo wyższą kwotą.
Gramy z Orkiestrą! Na tegoroczną aukcję @fundacjawosp przekazałem gadżet, który zjeździł ze mną kawał Polski. Był ze mną w upalnych Mikołajkach, ulewnym Ciechocinku i wielu innych miejscach. To megafon, który stał się symbolem mojej kampanii prezydenckiej. Zapraszam do licytacji! pic.twitter.com/ZrtYHrkNFv
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) January 5, 2021
Jak mówi sam Trzaskowski: „przekazałem gadżet, który zjeździł ze mną kawał Polski. Był ze mną w upalnych Mikołajkach, ulewnym Ciechocinku i wielu innych miejscach. To megafon, który stał się symbolem mojej kampanii prezydenckiej.”
Jak myślicie, jaką kwotę są w stanie zapłacić internauci za ten przedmiot? W licytacji kierują się tylko wsparciem akcji, czy ma on dla nich inne znaczenie?