Zbigniew Ziobro zapowiedział już, że jeżeli dojdzie do głosowania nad sejmową uchwałą dotyczącą kompromisu osiągniętego na ostatnim szczycie UE, to jego formacja – Solidarna Polska – zagłosuje przeciwko. Czy to oznacza, że ta uchwała może nie przejść w Sejmie? Głos w tej sprawie zabrał już wicepremier Jarosław Gowin.
Solidarna Polska w Sejmie nie poprze rozporządzenia ws. budżetu UE warunkującego wypłatę środków od przestrzegania praworządności. To już niemal pewne. Przynajmniej takie zapewnienia mogliśmy usłyszeć z ust lidera tej partii – ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
W sobotę lider Solidarnej Polski zapowiedział, że gdy Sejm będzie decydował o przyjęciu rozporządzenia warunkującego mechanizm „pieniądze za praworządność”, jego formacja nie zagłosuje zgodnie z Prawem i Sprawiedliwością oraz Porozumieniem.
Jarosław Gowin: przedterminowych wyborów nie będzie
Solidarna Polska ma 19 posłów w Sejmie, a cała koalicja Zjednoczonej Prawicy – 234. Oznacza to, że przy głosowaniu bez SP, koalicjanci stracą większość. W tej sprawie wypowiedział się już wicepremier Jarosław Gowin.
– Jako wicepremier jestem sługą narodu i prowadzę taką politykę, by była ona jak najkorzystniejsza – powiedział Gowin. – Prowadzę rozmowy ze wszystkimi partiami opozycyjnymi: od PSL po Konfederację. Być może będziemy musieli liczyć na ich głosy – dodał.
Dobrą informację dla Zjednoczonej Prawicy jest na pewno to, że Solidarna Polska nie wyjdzie z koalicji. – Wyjście z rządu Solidarnej Polski oznaczałoby przedterminowe wybory w ciągu 3 miesięcy. Czym my się mamy zajmować, gdy codziennie umierają setki ludzi… Mamy kampanię wyborczą organizować? – podkreślał Gowin.