W niedzielę w Warszawie odbył się kolejny protest Strajku Kobiet. Protestujący w pewnym momencie postanowili przenieść się na Żoliborz, pod dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. To wydarzenie postanowił skomentować na Twitterze Radosław Sikorski.
W niedzielę w Warszawie odbywa się kolejna fala protestów proaborcyjnych. Do manifestacji Strajku Kobiet dołączyli też przedsiębiorcy. Ze względu na obowiązujące restrykcje związane z koronawirusem, protesty są nielegalne. Uczestnicy z centrum miasta skierowali się na Żoliborz, gdzie mieszka wicepremier Jarosław Kaczyński.
Jak poinformowała na Twitterze stołeczna policja, na skrzyżowaniu ulic Zajączka i Mickiewicza grupa protestujących zaatakowała funkcjonariuszy: „Na miejsce skierowano pododdział zwarty. Sytuacja została opanowana. Trwają czynności w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej policjanta”.
Ten fakt postanowił skomentować Marek Sawicki. Był on zdziwiony, że dom Jarosława Kaczyńskiego jest tak mocno ochraniany przez policję.
„Negocjacje w Brukseli, depozyty w bankach, bursztynowa komnata, skarb Inków, …, co lub kto wymaga tak wielkiej ochrony ?. Czyżby suwerenność była zagrożona, a może ZZ przypuścił ostateczny atak na tych, którzy dogadali się z Niemcami.,,weto albo śmierć” się dzieje?” – w ten sposób Marek Sawicki z PSL skomentował fakt, ze dom Jarosława Kaczyńskiego jest chroniony przez policję.
Ten wpis, w dość niewybredny, a niektórzy powiedzą nawet, że w wulgarny sposób, podał dalej były szef MSZ Radosław Sikorski. Oczywiście dodał kilka słów od siebie.
Kaczyński chce pokazać, że jednak ma dużego. https://t.co/5vWpcqi4l9
— Radosław Sikorski MEP ???? (@sikorskiradek) December 13, 2020