– Głosami 12 do 8 zarząd Solidarnej Polski odrzucił wniosek jednego z członków SP o wyjście z koalicji rządzącej – poinformował po sobotnim posiedzeniu zarządu lider ugrupowania Solidarna Polska, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Sobota była bardzo gorącym dniem w siedzibie Solidarnej Polski. Jeden z członków partii Zbigniewa Ziobry wyszedł z inicjatywą głosowania na temat wyjścia z koalicji Zjednoczonej Prawicy. Do głosowania doszło, ale większość uprawnionych do niego opowiedziało się za pozostaniem w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością oraz z Porozumieniem Jarosława Gowina.
Przypomnijmy, że partia Zbigniewa Ziobry pozostaje krytyczna wobec porozumienia z UE ws. budżetu, jakie wynegocjowały polskie i węgierskie władze.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki wynegocjował porozumienie w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Kompromis był możliwy, bo mechanizm prawożądności obwarowany został wytycznymi i warunkami, co do możliwości użycia. To pozwoliło Polsce i Węgrom wycofać sprzeciw i odstąpić od możliwości weta.
To jednak nie spodobało się Solidarnej Polsce, która uważa, że w ten sposób Polska straciła część swojej suwerenności. Pisała o tym w mediach społecznościowych m.in. Beata Kempa. Stąd też dzisiejsze głosowanie nad ewentualnym wyjściem z koalicji.
Zbigniew Ziobro: zostajemy w Zjednoczonej Prawicy
– Pozostając w koalicji rządowej, będziemy mogli podjąć walkę, by przeciwdziałać następstwom decyzji, które zapadły – podkreślił Zbigniew Ziobro po tym jak przekazał informację, że głosami 12 do 8 zarząd Solidarnej Polski odrzucił wniosek jednego z członków SP o wyjście z koalicji rządzącej
Zbigniew Ziobro podkreślił że Solidarna Polska, pozostając w ramach koalicji rządowej, będzie mogła środkami prawnymi podjąć działania, „by przeciwdziałać następstwom tych decyzji, które zapadły”.
– Jesteśmy bowiem przekonani i mamy co do tego bardzo ważkie i poważne argumenty, że rozporządzenie, które jest elementem pakietu budżetowego, na które zgodził się pan premier jest sprzeczne tak z traktatami europejskimi, jak i polską konstytucją – powiedział minister sprawiedliwości.
