Statystyki dobowych zakażeń koronawirusem są bardzo niepokojące. Duże liczby zachorowań sprawiają, że społeczeństwo coraz poważniej zaczyna myśleć o powrocie rygorystycznych obostrzeń. Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin uspokaja, że „nie ma mowy o tym, by wrócić do powszechnego lockdownu”.
Myślę, że to jest rozwiązanie znacznie lepsze, wprowadzające mniejsze zamieszanie, mniejsze straty w gospodarce. Natomiast, oczywiście te działania, które podejmowaliśmy dot. wsparcia przedsiębiorców, ochrony miejsc pracy – przede wszystkim, bo zależy nam na tym, żeby nie wróciła plaga bezrobocia – będą kontynuowane – zapewnił wicepremier.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 809 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Jest to liczba znacznie wyższa, niż ta, kiedy panowały najbardziej rygorystyczne ograniczenia.
Częściowymi restrykcjami zostały objęte poszczególne powiaty – o czym pisaliśmy w osobnym artykule (KLIK). Ograniczenia te nie dotyczą m.in zgromadzeń publicznych, salonów fryzjerskich czy transportu lotniczego. Zatem, czy tak na prawdę mają sens? Czas pokaże.
