Funkcjonariusze z warszawskiego Mokotowa zatrzymali 57-letnią kobietę, podejrzaną o przywłaszczenie znacznej sumy pieniędzy. Jak wynika ze śledztwa, pracownica jednego z urzędów pocztowych miała zabrać z kasy ponad 28 tysięcy złotych.
Sprawa została zgłoszona policji, która niezwłocznie rozpoczęła działania mające na celu odnalezienie i zatrzymanie kobiety.
Uważała, że „tylko pożyczyła”
Jak poinformowała asp. szt. Marta Haberska, rzeczniczka mokotowskiej komendy, funkcjonariusze ustalili dokładne miejsce pobytu podejrzanej. Kiedy odwiedzili jej mieszkanie, kobieta była wyraźnie zaskoczona obecnością służb. Podczas rozmowy miała tłumaczyć, że pieniądze „jedynie pożyczyła”.
Postawiono zarzuty – grozi jej więzienie
Zatrzymana została przewieziona do komisariatu, gdzie przedstawiono jej zarzuty przywłaszczenia mienia. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił śledczym na sformułowanie oficjalnych oskarżeń.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kobiecie grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Sprawą zajmuje się prokuratura
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów, która nadzoruje przebieg śledztwa. Dochodzenie ma na celu dokładne ustalenie okoliczności, w jakich doszło do przywłaszczenia pieniędzy oraz sprawdzenie, czy kobieta działała samodzielnie, czy też miała wspólników.