Mocny cios w Sousę ze strony polskiej legendy. „Ładnie opowiada”

Jan Domarski, legenda polskiej piłki i strzelec pamiętnej bramki na Wembley, w rozmowie z TVP Sport skomentował pierwsze poczynania Paulo Sousy w roli szkoleniowca reprezentacji Polski. Nie był dla niego łaskawy.

Paulo Sousa ma za sobą dwa mecze w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk zremisował z Węgrami 3-3 po dramatycznym meczu, a następnie udało mu się zwyciężyć Andorę 3-0. Ten ostatni mecz kontuzją okupił jednak Robert Lewandowski, dlatego wielu kibiców patrzy na to spotkanie raczej pod tym pryzmatem.

Nowy szkoleniowiec biało-czerwonych znalazł się pod wielką presją zarówno ze strony kibiców oraz dziennikarzy, jak i byłych zawodników naszej kadry. Ostatnio poczynania Sousy w roli szkoleniowca skomentował Jan Domarski. Legendarny polski napastnik porozmawiał na ten temat z serwisem internetowym TVP Sport.

Domarski nie był do końca łaskawy dla Portugalczyka. „O swoich planach opowiada bardzo ładnie” – powiedział, nie bez ironii, były piłkarz Stali Mielec.

Sousa ostro oceniony przez legendę

„O swoich planach opowiada bardzo ładnie. Ale tylko dla tych, którzy nie znają się na piłce. Nie znam trenera, który nie chciałby grać ofensywnie. Mówić może każdy, gorzej z wprowadzeniem pewnych spraw w życie. W taktyce mamy wahadłowych, problem w tym, że niespecjalnie widać to na boisku” – mówi Domarski.

Piłkarz, który przed laty uczestniczył w słynnym meczu na Wembley, podkreśla, że Polacy powinni wygrać mecz eliminacyjny z Węgrami, a tymczasem udało im się zanotować zaledwie dość szczęśliwy remis.

„Co przyniosło nam granie trzema stoperami, skoro straciliśmy trzy gole?” – pyta Domarski i dodaje, że polska reprezentacja ma wprawdzie przewagę w posiadaniu piłki, aczkolwiek w żaden sposób nie przekłada się to na budowanie groźnych ofensywnych akcji.

„Podajemy głównie do tyłu, albo do najbliższego. Na razie trudno powiedzieć coś pozytywnego” – podsumowuje.

Sousa szansę na przekonanie Domarskiego do swojej koncepcji będzie miał już dziś wieczorem. Biało-czerwoni zmierzą się bowiem na Wembley z reprezentacją Anglii, faworytem naszej grupy eliminacyjnej.

źródło: TVP Sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *