Nowa mieszkanka warszawskiego zoo ma imię! Internauci nie zawiedli

W warszawskim ogrodzie zoologicznym nastał radosny moment. Jedna z najmłodszych podopiecznych, urodzona w czerwcu wikunia, otrzymała imię. Wyboru dokonali internauci w specjalnym głosowaniu na Facebooku. Zwycięska propozycja zyskała ogromne poparcie – zagłosowało ponad 25 tysięcy osób!


Rózia podbija serca odwiedzających

W poniedziałek, 28 lipca, stołeczne zoo ogłosiło wyniki internetowego plebiscytu. Mała wikunia, która przyszła na świat 15 czerwca, została nazwana Rózią. „To był świetny wybór – dziewczynka skradła nasze serca już od pierwszych dni życia” – przekazali pracownicy ogrodu zoologicznego.

Rózia szybko zyskała sympatię nie tylko opiekunów, ale też odwiedzających. Jak informuje zoo, młoda samiczka jest bardzo towarzyska – czas spędza nie tylko z mamą, ale także ze starszą przyrodnią siostrą, Rayą.


Ogromne zaangażowanie w internetowym plebiscycie

Głosowanie na imię dla małej wikunii zorganizowano na facebookowym profilu zoo. Internauci mogli wybrać jedno z czterech imion, reagując odpowiednimi ikonami pod postem. Do wyboru były: Rima, Rózia, Rumba oraz Ramira.

Zainteresowanie konkursem przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów – w głosowaniu wzięło udział ponad 25 tysięcy osób, co stanowi jeden z rekordów frekwencyjnych w historii podobnych inicjatyw warszawskiego zoo.


Kim są wikunie i gdzie żyją?

Wikunie to bliscy krewni lam i alpak, a ich naturalnym środowiskiem są wysokogórskie rejony Andów – na wysokościach sięgających nawet 5000 m n.p.m. Te niezwykle zwinne i czujne ssaki osiągają wagę około 40–50 kg, a ich maksymalna prędkość to aż 50 km/h. Taka sprawność pozwala im unikać drapieżników w trudnych warunkach górskich.

Cechą szczególną wikunii jest ich unikalna adaptacja do rozrzedzonego powietrza – posiadają większą liczbę czerwonych krwinek, co pozwala efektywnie transportować tlen na dużych wysokościach.


Zagrożenie i ratunek – historia wikunii

Choć dziś populacja wikunii jest stabilna, jeszcze w latach 60. XX wieku sytuacja tych zwierząt była dramatyczna. Z powodu kłusownictwa – głównie dla niezwykle cennej wełny – liczebność tych zwierząt spadła do zaledwie kilku tysięcy osobników.

Dzięki szeroko zakrojonym działaniom ochronnym oraz programom reintrodukcji, dziś populację wikunii szacuje się na ponad 350 tysięcy. Ich obecność w ogrodach zoologicznych, takich jak ten w Warszawie, ma nie tylko wymiar edukacyjny, ale również wspiera działania na rzecz ich ochrony.


Rózia czeka na odwiedziny

Warszawskie zoo zaprasza do odwiedzin najmłodszej mieszkanki wybiegu dla wikunii. Rózia już teraz cieszy się zainteresowaniem gości, a dzięki zaangażowaniu internautów zyskała nie tylko piękne imię, ale i jeszcze większą sympatię warszawiaków.

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane