Mija tydzień, odkąd Czesław Michniewicz został ogłoszony trenerem Legii Warszawa. Na ławce trenerskiej zanotował debiut, jak marzenie. Legia Warszawa w premierowym meczu pod wodzą Michniewicza pokonała Dritę Gnjilane 2:0 i awansowała do czwartej rundy eliminacji Ligi Europy. Na konferencji prasowej Michniewicz zapowiedział spore zmiany w swoim życiu.
Czesław Michniewicz o zmianach w swoim życiu
Michniewicz przyznał otwarcie, że jest zadowolony ze swojego wejścia do Legii Warszawa. Nie będziemy przesadzali i pisali o wejściu smoka, bowiem do tego daleko. Aczkolwiek Czesław Michniewicz przyznał, że momentami gra Legii wyglądała tak, jak by sobie tego życzył. Kibice Legii już ostrzą sobie zęby na następne spotkania stołecznej drużyny.
Jak powszechnie wiadomo, Michniewicz łączy pracę w Legii z rolą selekcjonera reprezentacji Polski do lat 21. W związku z natłokiem obowiązków zmuszony został dokonać zmian w swoim życiu. O wszystkim opowiedział na konferencji prasowej, czym rozbawił nieco zgromadzonych dziennikarzy.
„Zawieszam swoją działalność w mediach społecznościowych do odwołania, będę kontaktował się z państwem przez nasze media klubowe. Moja drużyna i ja mamy przemawiać na boisku i na tym zamierzam się skupiać” – wyjawił z uśmiechem na twarzy Czesław Michniewicz.
Do tej pory Michniewicz błyszczał w mediach społecznościowych. Do historii przeszły chociażby jego zakłady ze znanym dziennikarzem sportowym, Krzysztofem Stanowskim o to, kto zrzuci więcej kilogramów wagi w umówionym czasie.
Nie ma się co dziwić, że Czesław Michniewicz znika z Internetu. Łączenie dwóch funkcji – trenera Legii Warszawa i selekcjonera reprezentacji Polski do lat 21 pochłania cały jego czas. Taka sytuacja potrwa aż do listopada, a więc przed Michniewiczem rzeczywiście okres wytężonej pracy, aby dobrze poukładać wszystkie „klocki”.
Jak myślicie, czy Legia Warszawa pod batutą Michniewicza dotrze do fazy grupowej Ligi Europy?