Grzegorz Krychowiak wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Andorą. Gracz Lokomotiwu Moskwa wrócił jeszcze do starcia z Węgrami. Biało-czerwoni zremisowali z Madziarami 3-3.
O meczu z Węgrami nie mogą zapomnieć zarówno kibice, jak i piłkarze reprezentacji Polski. Spotkanie miało bowiem niesamowity przebieg i dostarczyło wszystkim wiele emocji. Wśród zawodników pozostał jednak niedosyt. Ci liczyli, że uda im się zwyciężyć, ale ostatecznie musieli zadowolić się jednym punktem.
Głos w tej sprawie zabrał Grzegorz Krychowiak, który wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Andorą. Pomocnik kolejny raz nawiązał do spotkania z Madziarami. Z jego słów wynika, że jest nieco rozgoryczony wynikiem starcia rozgrywanego w Budapeszcie.
„Krycha” przyznał bowiem, że po meczu z Węgrami pozostał niesmak. Wskazał też, co nie zagrało podczas starcia z grupowym rywalem.
Krychowiak: niesmak pozostał
„Przyszłość pokaże, czy ten punkt z Węgrami to dużo czy nie. Na pewno jechaliśmy do Budapesztu po trzy punkty i niesmak pozostał. Zbyt łatwo traciliśmy bramki. Kiedy się zdobywa trzy bramki i się nie wygrywa, to znaczy, że powinno się lepiej grać w defensywie” – powiedział zawodnik Lokomotiwu Moskwa.
?? Krychowiak: Przyszłość pokaże, czy ten punkt z Węgrami to dużo czy nie. Na pewno jechaliśmy do Budapesztu po trzy punkty i niesmak pozostał. Zbyt łatwo traciliśmy bramki. Kiedy się zdobywa trzy bramki i się nie wygrywa, to znaczy, że powinno się lepiej grać w defensywie.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 27, 2021
Pomocnik nawiązał też do zbliżającego się meczu z Andorą i faktu, iż spotkania rozgrywane będą co trzy dni, a to zdaniem niektórych może wpływać na formę piłkarzy reprezentacji Polski.
„Każdy z nas przez praktycznie większość sezonu gra co trzy dni, więc to nie jest żadnym problemem, żeby zawodnicy się przygotowali do każdego spotkania. Każdy z nas jest w stanie grać co trzy dni. Nie myślimy teraz o Anglii, ale skupiamy się na Andorze” – powiedział.