Większość fanów aktorki doskonale wie, że kobieta walczyła z niedoczynnością tarczycy. Jednak dziś okazało się, że to nie jedyna dolegliwość na którą cierpi. Julia Wieniawa prawdopodobnie nie wyjawiłaby tego publicznie gdyby nie jej przedłużające się złe samopoczucie. Na wczorajszym nagraniu aktorka była w bardzo złym stanie, czego nie dało się ukryć nawet pod warstwą makijażu.
Julia Wieniawa niemal codziennie dzieli się z fanami zdjęciami i nagraniami wykonanymi zarówno podczas pracy jak i pobytu w domu. Wielokrotnie mogliśmy widzieć celebrytkę w piżamie, bez makijażu, a nawet pod wpływem alkoholu. Dziś nagrała filmik na którym ujawnia, że ostatnio bardzo boli ją głowa z czym nie może sobie poradzić. Niestety są to konsekwencje jej choroby.
Julia Wieniawa przez lata zmagała się z niedoczynnością tarczycy
Aktorka na planie zawsze daje z siebie 100 procent. Niezależnie od tego czy występuje w filmie, serialu czy jest gościem programu telewizyjnego prezentuje się fenomenalnie. Widzowie oglądając ją w produkcjach często nie biorą pod uwagę faktu, że Julia Wieniawa może źle się czuć czy być w złej formie. Jednak prawda jest taka, że niegdyś miała poważne problemy ze zdrowiem.
Julia Wieniawa była ciągle zmęczona i tyła bez wyraźnego powodu. Często obserwowała opuchnięcie swojej twarzy i różnorodne bóle. Dopiero dokładne badania jednoznacznie stwierdziły, że choruje na niedoczynność tarczycy. Ta diagnoza była dla niej poniekąd wybawieniem, ponieważ w końcu wiedziała jak może walczyć z chorobą.
Odkąd celebrytka dowiedziała się na co choruje jej życie zmieniło się diametralnie. Kobieta dostosowuje swój plan dnia do choroby, stosuje odpowiednie leki i stara się zdrowo odżywiać. Nie podejrzewała, że część dolegliwości znów może do niej powrócić.
Meteopatia wykańcza ją psychicznie i fizycznie
Julia Wieniawa na najnowszym nagraniu przyznała, że cierpi na okropne bóle głowy, przez cały dzień nie mogła sobie z nimi poradzić. Internauci zalecili jej wtedy spożywanie dużej dawki witaminy D3, jednak jak przyznaje kobieta, robi to od dwóch lat. Powód jej złego samopoczucia jest zupełnie inny niż się wydaje.
W końcu aktorka przyznała, że jest meteopatką. Oznacza to, że jej organizm jest wyjątkowo wrażliwy na różnorodne zmiany pogody. Spadek ciśnienia, zmiana temperatury, padający deszcz – to wszystko może wpływać na jej samopoczucie. Każdy z nas odczuwa w swoim organizmie zmiany, jednak meteopata doświadcza je podwójnie. Meteopatia nie jest określana jako choroba, a dolegliwość, a co za tym idzie nie ma na nią skutecznego lekarstwa. Jedynym sposobem na uśmierzenie różnorodnych bóli jest stosowanie doraźnych leków.