Tegoroczne lato przyniosło w Wiśle w Warszawie wyjątkowo niski poziom wody. Zamiast tylko martwić się hydrologicznym problemem, radni stołecznych dzielnic widzą w tym okazję do oczyszczenia rzeki i jednocześnie dokonania fascynujących odkryć archeologicznych.
Rekordowo niska Wisła w 2025 roku
Wrzesień 2025 roku zapisał się w historii pomiarów Wisły jako miesiąc z najniższym poziomem wody w Warszawie. 2 września na stacji Warszawa-Bulwary zanotowano jedynie 4 cm słupa wody. Przez całe lato poziom utrzymywał się na bardzo niskim poziomie – 25 września o godzinie 12:40 wynosił zaledwie 20 cm, co według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stanowi absolutne minimum.
Dno Wisły odsłania historię… i śmieci
Niski poziom rzeki ujawnia zarówno skarby przeszłości, jak i nagromadzone od lat odpady. W ostatnich miesiącach w Wiśle odkrywano fragmenty XVII-wiecznej rezydencji królewskiej Villa Regia oraz szczątki łodzi z czasów potopu szwedzkiego. Niestety znacznie częściej wychodzą na jaw przedmioty codziennego użytku – szkło, metalowe elementy, a nawet opony.
Radni proponują sprzątanie i działania prewencyjne
Troje dzielnicowych radnych – Sylwia Mróz (Ochota), Michał Hausman (Włochy) i Piotr Salach (Śródmieście) – skierowało do prezydenta miasta i burmistrzów swoich dzielnic zapytanie w sprawie wykorzystania rekordowo niskiego poziomu Wisły do przeprowadzenia prac porządkowych. W dokumencie z 14 września radni wzywają do:
- usunięcia odpadów wielkogabarytowych i niebezpiecznych,
- oczyszczenia dna w rejonie mostów oraz przy popularnych odcinkach rzeki,
- wdrożenia działań prewencyjnych poprawiających bezpieczeństwo i stan środowiska nad Wisłą.
Szansa na odkrycia archeologiczne
– Prace porządkowe to nie tylko względy ekologiczne, ale także okazja do odkrycia cennych artefaktów – podkreśla Michał Hausman z dzielnicy Włochy. Niski poziom wody umożliwia dostęp do miejsc, które normalnie są pod wodą, co może pozwolić archeologom i historykom na niezwykłe znaleziska.