Po tygodniach debat i sporów, kwestia ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w stolicy została rozstrzygnięta. Prezydent Rafał Trzaskowski wraz z radnymi Koalicji Obywatelskiej podjęli decyzję o wprowadzeniu nocnej prohibicji – najpierw w dwóch dzielnicach, a w kolejnych miesiącach także w całym mieście.
– To ważny krok w stronę poprawy bezpieczeństwa i jakości życia mieszkańców – mówi prezydent Trzaskowski.
Poligon doświadczalny w centrum miasta
Ograniczenia wejdą w życie już w listopadzie 2025 roku w Pradze-Północ i Śródmieściu, które posłużą jako „poligon doświadczalny” przed wprowadzeniem zakazu w pozostałych dzielnicach. Od 1 czerwca 2026 roku nocna prohibicja obejmie całą Warszawę.
Prezydent podkreślił, że pilotaż pozwoli na przetestowanie całego programu: od organizacji dodatkowych patroli służb po monitoring miejsc, w których dochodzi do naruszeń porządku publicznego. – Chcemy dokładnie wiedzieć, w jakich godzinach i w jakich lokalizacjach ograniczenie jest najskuteczniejsze, aby potem wdrożyć je w całym mieście – wyjaśnił Trzaskowski.
Kontrowersje i burzliwa dyskusja
Decyzja wprowadzenia nocnej prohibicji nie obyła się bez sprzeciwu. Większość rad dzielnic była przeciwna pomysłowi, a temat wzbudził intensywne dyskusje publiczne. – Dyskusja nie przebiegła w sposób wzorcowy, ale wyciągamy wnioski – podkreśla prezydent.
Jednocześnie, jak zaznaczył Trzaskowski, większość mieszkańców Warszawy popiera wprowadzenie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w całym mieście. – Krok po kroku realizujemy decyzję we właściwym kierunku – podsumowuje prezydent.
Co czeka mieszkańców
W praktyce nocna prohibicja oznacza zakaz sprzedaży alkoholu w określonych godzinach w wybranych lokalizacjach, w pierwszym etapie w dwóch centralnych dzielnicach. Szczegółowe informacje o godzinach i miejscach, w których obowiązywać będzie ograniczenie, zostaną podane przez władze miasta przed rozpoczęciem pilotażu.