Burzliwe „Kuchenne rewolucje” tuż pod Warszawą

W Mrokowie, zaledwie 40 km od centrum stolicy, miała miejsce jedna z najbardziej emocjonujących edycji programu „Kuchenne rewolucje” ostatnich sezonów. Magda Gessler odwiedziła lokal Bistro Kociołek, gdzie napięcie w kuchni sięgało zenitu. Nagrania programu okazały się dodatkowo dramatyczne – doszło tam do kradzieży aż 80 rolad. Premierowy odcinek widzowie obejrzą już dziś o godzinie 21:35 na TVN.


Bistro Kociołek – lokal z problemami

Bistro Kociołek prowadzi niespełna 30-letni Maciek. Restauracja, serwująca tradycyjne dania kuchni polskiej, nie przyciągała gości w oczekiwanej liczbie – miejscowi traktowali ją raczej jako punkt na szybki obiad niż miejsce na dłuższą kolację.

Do narastającego napięcia w kuchni przyczynił się także Paweł, przyjaciel właściciela i samouk kucharski, który coraz częściej tracił pewność siebie, konfliktując się z partnerem w biznesie.


Sensacyjna kradzież w trakcie nagrań

Podczas rewolucji nie zabrakło dramatycznych zwrotów akcji. Oprócz napięć w zespole, do restauracji włamali się złodzieje, kradnąc łącznie 80 rolad. Ten incydent dodatkowo podgrzał atmosferę i sprawił, że odcinek zapowiada się jako jeden z najbardziej pamiętnych w sezonie.


Bistro Galert – nowa odsłona lokalu

Po interwencji Magdy Gessler Bistro Kociołek zmieniło nazwę na Bistro Galert. Lokal przeszedł gruntowną przemianę, a restauracja ma szansę stać się bardziej przyjaznym miejscem dla gości.

Dodatkowo przygotowano specjalne wydarzenie – w Bistro Galert odbędzie się wspólne oglądanie premierowego odcinka połączone z kolacją degustacyjną inspirowaną kuchnią Magdy Gessler. Redakcja naszego portalu odwiedzi lokal w przyszłym tygodniu, by sprawdzić efekty rewolucji i podzielić się wrażeniami z czytelnikami.

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane