Manuel Neuer regularnie zaskakuje kibiców. Bramkarz Bayernu Monachium słynie z ekstrawagnckich zagrań. Jedno z nich zaprezentował podczas wczorajszego meczu Ligi Mistrzów z Lazio Rzym.
Bayern zdemolował Lazio w wyjazdowym meczu 1/8 Ligi Mistrzów 4-1. Gracze z Monachium dominowali na boisku w Rzymie i nie dali swoim rywalom najmniejszych szans na korzystny wynik, co tylko potwierdza, iż są w kapitalnej dyspozycji.
Prym na murawie wiódł oczywiście Robert Lewandowski. Polak strzelił bramkę otwierającą spotkanie i walnie przyczynił się do końcowego triumfu. Swoje trzy grosze dorzucił też Manuel Neuer. Bramkarz zespołu z Monachium bronił pewnie i tylko raz dał się zaskoczyć zawodnikom włoskiej drużyny.
Ponadto, jeszcze w pierwszej połowie, zaprezentował zagranie, które nieco rozbawiło kibiców. Golkiper Monachijczyków zaprezentował bowiem nietypowy wyrzut piłki do jednego ze swoich kolegów.
Manuel Neuer rozbawił kibiców. Ekwilibrystyczny wyrzut piłki
Do nietypowego zdarzenia doszło w pierwszej połowie meczu, a dokładnie w jego 33. minucie. Bayern prowadził wówczas z Lazio 2-0 i dominował na boisku w Rzymie.
Na nagraniu widać, jak piłka, po zagraniu jednego z zawodników Lazio piłka trafia pod nogi Neuera. Bramkarz chwyta ją w ręce, a następnie błyskawicznie odrzuca w stronę swojego kolegi z druży. Robi to jednak w sposób, który rozbawił kibiców. Zobaczcie sami:
Zachowanie Neuera wywołało sporą dyskusję w sieci. Wielu kibiców komentowało jego nietypowe zachowanie w polu karnym. Niektórzy uważali, że Niemiec zachował się pochopnie, a jego wyrzut mógł narazić Bayern na utratę gola. „Jestem przekonay, że kiedyś przez niego kiedyś Bayern przegra coś ważnego. Ale bramkarzem jest jest kozackim” – napisał jeden z internautów.
„Jeżeli coś wygląda głupio, ale działa, to już nie jest głupie” – napisał inny z kibiców, który przyznał w ten sposób, że Neuer zachował się może nieco kontrowersyjnie, ale z pewnością skutecznie, o czym świadczy fakt, iż piłka trafiła do adresata. „Podał szybko to najważniejsze, nie pierwszy raz tak zrobił” – zgodził się z nim inny z użytkowników Facebooka, który komentował nagranie.