Krzysztof Piątek od czasu przenosin do Herthy Berlin wyraźnie zawodzi. Piłkarz nie radzi sobie na boiskach Bundesligi, co widzą tamtejsi dziennikarze. Ostatnio mocno go skrytykowali.
Piątek brylował na włoskich boiskach. Najpierw w Genoi, a później w Milanie. W tym drugim zespole później nieco przygasł, jednak i tak odchodził do Niemiec w glorii zawodnika, który sprawdził się na poziomie Serie A.
Tymczasem za naszą zachodnią granicą nie idzie mu najlepiej. Nasz rodak gra w miarę regularnie, strzelił kilka bramek, jednak biorąc pod uwagę całość jego dyspozycji jest gorzej niż przeciętnie.
Widzą to niemieccy dziennikarze, którzy najpewniej uznali, że wobec Polaka skończyła się tarfya ulgowa. Ostatnio na zawodnika spadła fala krytyki, która – co najgorsze – jest w pełni uzasadniona.
Krzysztof Piątek pod ostrzałem niemieckich mediów
Dziennikarze wzięli na tapet mecz z minionej kolejki, w której Hertha mierzyła się z Hoffenheim. Nasz rodak, przy stanie 0-0, zmarnował rzut karny. Ostatecznie zespół z Berlina przegrał 0-3. We wcześniejszych meczach Krzysztof Piątek również nie błyszczał.
„Jednym z symboli wyraźnego trendu spadkowego w Hercie w ostatnich tygodniach jest Krzysztof Piątek” – pisze niemiecki serwis internetowy sport.de. „W Bundeslidze Piątek nie był na razie wystarczająco przekonujący. Odkąd przeniósł się z AC Milan do Berlina w styczniu 2020 roku, zagrał w 32 meczach Bundesligi i strzelił osiem bramek” – dodają dziennikarze i podkreślają, że we Włoszech „szło mu lepiej”.
Dziś ekipa z Berlina rozegra kolejny mecz. Tym razem zmierzy się z Werderem Brema na własnym stadionie. Czy słaba dyspozycja Piątka sprawi, że trener pominie go przy wybieraniu składu? To niewykluczone, zwłaszcza, że Hertha posiada również inne opcje w ataku.
Niemcy donoszą również o zainteresowaniu Piątkiem klubów Serie A. Na naszego rodaka chrapkę miałaby mieć m.in. Parma. Pisało się także o potencjalnym transferze do Juventusu, ale biorąc pod uwagę dyspozycję Krzysztofa Piątka należy włożyć te doniesienia między bajki. Wydaje się to bowiem kompletnie abstrakcyjne.
źródło: sport.de/www.warsawtimes.com