Edyta Herbuś zrzuca „kobiece kajdany przeszłości”. W seksownej sesji pokazała czym jest dla niej wolność

Edyta Herbuś z pewnością jest jedną z najpiękniejszych, znanych kobiet w Polsce. Mimo, że ma 39-lat takiego ciała mogłaby pozazdrościć jej niejedna nastolatka. Tancerka spacerując po Ponta de São Lourenço w Portugalii nagle postanowiła zrzucić ubrania i pokazać swoje ciało. To nie tylko apel do wolności, ale także jak przełamywanie granic. Internauci są zachwyceni!

Już dawno Edyta Herbuś nie opublikowała zdjęcia na którym byłaby aż tak skąpo ubrana. Jednak większość fanów przyjęła jej nową fotografię z wielkim entuzjazmem i ochoczo komplementowali jej ciało. Wśród różnorodnych wypowiedzi znalazły się również negatywne opinie. Część osób uważa, że jej zachowanie było nieodpowiedzialne, a sama aktorka nie szanuje swojego ciała. Wyśmiewają się z niej i kpią.

Edyta Herbuś o nowym romansie

Pozująca ze ścieżki najbardziej wysuniętego na wschód punkt Madery aktorka wyjawia, że właśnie w takich chwilach czuje się naprawdę wyjątkowo. Gdy rozbiera swoje ciało ze wszystkich ubrań i staje nago do świata. Jest zachwycona naturą i wszystkim co daje nam ziemia, odnosi się do niej bardzo emocjonalnie.

„Jak to dobrze, że mój ukochany nie jest zazdrosny, bo mój romans z naturą trwa w najlepsze” – napisała pod swoim zdjęciem. Fotografia wywołała ogromne poruszenie nie bez powodu, Edyta Herbuś ma na niej zaledwie majtki. Kobieta mimo że stoi tyłem eksponuje niemal wszystkie swoje wdzięki i przykuwa wzrok wielu mężczyzn. Jednak to nie o ich zainteresowanie chodzi aktorce, ma ona zupełnie inny cel w swoim działaniu.

„Wolność Panie nastała!”

Edyta Herbuś bardzo często na swoim profilu porusza temat wolności. Niejednokrotnie zadawała pytanie sobie i obserwatorom: „Jak odnaleźć w sobie piękno? Swoją unikatowość, wolność w wyrażaniu siebie, odwagę w byciu prawdziwą sobą”. Kobieta będąc na Maderze już wcześniej robiła sobie fotografie, które zachwycały. Były one przepełnione wieloma emocjami, jednak przeważała radość.

„Madera, wyspa przytulona do potęgi Oceanu… Zachwycająca, niepokorna, dzika, hipnotyzująco piękna… jak prawdziwa wyzwolona kobieta.” – opowiadała zachwycona Edyta Herbuś. Nic dziwnego, że zdecydowała się jeszcze bardziej powrócić do pierwotnych korzeni.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Edyta Herbuś (@edytaherbus)

Jeden z internautów zauważył, że aktorce odcisnęły się skarpetki na zdjęciu. Edyta Herbuś postanowiła odpowiedzieć na to żartobliwym zdaniem: „to nie skarpetki, to kobiece kajdany przeszłości… WOLNOŚĆ PANIE NASTAŁA”. Kobiety są zachwycone taką interpretacją, niektóre same przyznają, że chciałyby mieć taki „romans”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *