Awantura wokół nocnej prohibicji w Warszawie. Projekt Trzaskowskiego wycofany, wiceprezydent rezygnuje

Burzliwe obrady Rady Warszawy

Czwartkowa sesja Rady Warszawy (18 września) zamieniła się w prawdziwe pole konfliktu. Radni mieli zdecydować o wprowadzeniu ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu między godziną 23:00 a 6:00. Choć projekt prezydenta Rafała Trzaskowskiego początkowo wydawał się mieć szanse na poparcie, finał dyskusji przyniósł spore zaskoczenie.

Niespodziewany zwrot Koalicji Obywatelskiej

Tuż przed głosowaniem przewodniczący klubu KO, Jarosław Szostakowski, poprosił o przerwę. Zamiast zapowiadanego kwadransa radni czekali 45 minut. Po powrocie Szostakowski ogłosił, że KO nie poprze zakazu, a zamiast tego zgłasza stanowisko w sprawie programu „Bezpieczna noc”. Zakłada on m.in.:

  • mapowanie miejsc, w których nocna sprzedaż alkoholu wywołuje problemy,
  • dodatkowe obostrzenia wobec uciążliwych punktów,
  • możliwość cofania koncesji,
  • więcej patroli policji i straży miejskiej,
  • kampanie edukacyjne i szkolenia dla sprzedawców,
  • pilotażowe ograniczenia w Śródmieściu i na Pradze-Północ.

Radna Agata Diduszko-Zyglewska z klubu Lewica–Miasto Jest Nasze ostro skrytykowała propozycję KO, nazywając ją „kpiną” i przypominając, że konsultacje społeczne oraz Barometr Warszawski wskazywały na poparcie dla wprowadzenia ograniczeń w całym mieście.

Prezydent nieobecny, projekt wycofany

Rafał Trzaskowski nie uczestniczył w obradach, przebywał w delegacji. Reprezentujący go sekretarz miasta złożył wniosek o wycofanie uchwały dotyczącej nocnej prohibicji. Radni zaakceptowali tę decyzję. Zamiast całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, przyjęto stanowisko KO oraz skierowano projekt pilotażu do opinii Rad Dzielnic.

Radny PiS Filip Frąckowiak zarzucił Szostakowskiemu nieznajomość prawa i przypomniał, że służby już wcześniej zmapowały miejsca największych problemów. Z sali dało się słyszeć głosy, że wybór Śródmieścia i Pragi-Północ jest politycznie motywowany.

Rezygnacja wiceprezydenta

Największym echem odbiła się jednak decyzja Jacka Wiśnickiego. Wiceprezydent Warszawy podał się do dymisji, tłumacząc, że nie może firmować polityki, która – w jego ocenie – nie odpowiada realnym potrzebom mieszkańców.
– Popierałem rozwiązanie prezydenta Trzaskowskiego. Wycofanie projektu i zastąpienie go dokumentem fasadowym uważam za krok wstecz. Dlatego złożyłem rezygnację – oświadczył.

Co dalej z nocną sprzedażą alkoholu?

Warszawa na razie nie wprowadzi zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w całym mieście. W najbliższym czasie Rady Dzielnic Śródmieścia i Pragi-Północ mają wydać swoje opinie dotyczące pilotażu. Od ich decyzji oraz dalszych rozmów w Radzie Warszawy zależeć będzie, czy i w jakim zakresie ograniczenia zostaną wprowadzone.

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane