Manifestacja w centrum stolicy
W niedzielę, 17 sierpnia, ulice Warszawy stały się miejscem kolejnej demonstracji solidarności z Palestyńczykami. Marsz dla Palestyny rozpoczął się o godzinie 13:00 przy Pomniku Kopernika, a następnie uczestnicy przeszli w stronę Sejmu RP. W wydarzeniu wzięły udział setki osób, które domagały się od polskich władz zdecydowanej reakcji wobec dramatycznych wydarzeń w Strefie Gazy.
Główne postulaty protestujących
Podczas manifestacji wybrzmiały żądania wprowadzenia embarga na handel bronią z Izraelem, zawieszenia współpracy z tym krajem oraz pilnej pomocy humanitarnej dla poszkodowanych w konflikcie. Organizatorzy przypominali, że kryzys w Gazie trwa od 22 miesięcy, a od października 2023 roku życie straciło ponad 60 tysięcy osób – w większości kobiety i dzieci. Zwracano także uwagę na dramatyczny brak wody, jedzenia i leków w oblężonej strefie.
Kontynuacja wcześniejszych protestów
Marsz był rozwinięciem wcześniejszych działań solidarnościowych. Pod koniec lipca przed siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych prowadzono strajk głodowy, którego celem było zwrócenie uwagi na eskalację przemocy. Kilka tygodni temu na Placu Zamkowym odbył się również protest zorganizowany przez grupę „Nauczycielki solidarne z Palestyną”, gromadząc około 300 uczestników.
Organizatorzy: „To ludobójstwo”
Podczas niedzielnego przemarszu wielokrotnie podkreślano, że konflikt w Gazie nie jest jedynie wynikiem działań wojennych, lecz także decyzji politycznych. Organizatorzy alarmowali, że celowe niszczenie szkół, szpitali czy domów oraz blokada dostaw podstawowych produktów prowadzą do katastrofy humanitarnej. – To nie jest zwykła wojna, to ludobójstwo – mówili przedstawiciele inicjatywy.
