Boniek twierdzi, że to on odnalazł talent, który teraz powołał Sousa. „Teraz wiecie, o kogo chodziło?”

Zbigniew Boniek zamieścił wymowny wpis na Twitterze. Twierdzi, że to on odkrył talent jednego z reprezentantów Polski, którego niedawno do kadry powołał Paulo Sousa.

Paulo Sousa ogłosił wczoraj listę zawodników powołanych do drużyny narodowej. Było kilka zaskoczeń, ponieważ Portugalczyk skreślił m.in. Tomasza Kędziorę, podstawowego obrońcę Dynama Kijów, czy Bartosza Kapustkę, który prezentuje rewelacyjną formę w Legii Warszawa.

Wśród powołanych znaleźli się natomiast m.in. Michał Helik, Kamil Piątkowski, Bartosz Slisz czy Sebastian Kowalczyk. Obecność tego ostatniego dziwi kibiców, jednak Sousa broni tej decyzji.

„Charakterystyka Kowalczyka pozwala umieścić go w różnych momentach gry. Kowalczyk wnosi coś innego do naszego modelu i dlatego chcemy dać mu możliwość innej intensywności gry” – stwierdził.

Co ciekawe Kowalczyk to nie jedyny zawodnik Pogoni Szczecin, który znalazł się w kadrze. Jest tam bowiem jeszcze jeden piłkarz, którego – tak przynajmniej twierdzi on sam – odkrył Zbigniew Boniek.

Boniek twierdzi, że to on odkrył ten talent

Zbigniew Boniek udostępnił na swoim Twitterze wpis, który zamieścił w serwisie społecznościowym przed trzema laty. Pisał wówczas, że dostrzegł młodego piłkarza o inicjałach KK, który ma wielką smykałkę do futbolu.

Prezes PZPN miał zapewne wówczas na myśli Kacpra Kozłowskiego, młodziutkiego gracza szczecińskiej Pogoni, który znalazł się w ostatecznej kadrze powołanej przez Paulo Sousę na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski.

„Napisane 3 lata temu, teraz wiecie o kogo chodziło? I mam nadzieję, że to dopiero początek długiej drogi” – podsumował Boniek.

Kozłowski to dziś jeden z najzdolniejszych zawodników w europejskiej piłce. „Nie ma jeszcze 18 lat, a już jest podstawowym graczem Pogoni Szczecin. To talent, który zdarza się raz na wiele lat. Dostrzegł to też Paulo Sousa, powołując go do reprezentacji Polski” – pisał o nim Marek Wawrzynowski, dziennikarz portalu WP Sportowe Fakty.

źródło: WP Sportowe Fakty, Warsaw Times

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *