Zniknął na kilka dni i znowu jest. O kim mowa? O Donaldzie Tusku. Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej w swoim stylu wrócił na Twittera. Rozpoczął od mocnego uderzenia w Jarosława Kaczyńskiego, a dalej poszło już jak po sznurku. W komentarzach wywiązała się regularna bitwa, pomiędzy zwolennikami opozycji, a rządu Prawa i Sprawiedliwości. Można więc powiedzieć, że Donald Tusk włożył kij w mrowisko. Jednak czytając jego słowa, możemy się zastanawiać, czy aby na pewno nie przesadził. Naszym zdaniem przekroczył granicę dobrego smaku. Zobaczcie, co napisał poniżej i oceńcie sami.
Donald Tusk bezlitośnie o Jarosławie Kaczyńskim
Donald Tusk nie omieszkał przejść obojętnie obok tego, co dzieje się na forum Unii Europejskiej. Trwa tam zacięta dyskusja odnośnie rzekomego łamania podstawowych zasad praworządności w Polsce. Z takim stanowiskiem nie zgadza się jednak większość Polaków, rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz co naturalne, Jarosław Kaczyński, który w ostatnim wywiadzie prasowym dał do zrozumienia, ile obchodzi go stanowisko płynące ze środka europejskich struktur.
„Będziemy bronić naszej tożsamości, naszej wolności, suwerenności za wszelką cenę. Nie damy się terroryzować pieniędzmi. Nasza odpowiedź na te działania będzie jasna: nie” – grzmi Jarosław Kaczyński, cytowany przez portal niezalezna.pl
Na te słowa błyskawicznie zareagował Donald Tusk. Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej zrobił to na Twitterze, do czego zresztą już przyzwyczaił. Tusk media społecznościowe traktuje jako, jego zdaniem, potężny oręż w walce z Prawem i Sprawiedliwością. Sądząc jednak po komentarzach, tym razem przeholował.
„Wicepremier Kaczyński zapowiada, że jest gotowy zablokować unijną pomoc dla Polski, byleby móc dalej bezkarnie gwałcić praworządność. A myślałem, że niczym mnie już nie zaskoczy” – odpowiada Donald Tusk.
Słowa te wywołały spore oburzenie, zwłaszcza po stronie zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Choć także internauci sympatyzujący z innymi ugrupowaniami twierdzą, że Donald Tusk przesadził. Taki język po prostu nie przystoi. Naturalnie, Tuskowi wytykane są błędy, których dopuścił się podczas swoich rządów. W komentarzach do teraz dochodzi do ostrych starć zwolenników Platformy Obywatelskiej i Prawa Sprawiedliwości.
A Wy po której stronie stajecie? Czy rację ma Jarosław Kaczyński, czy jednak Donald Tusk? Bez względu na poglądy wydaje się jednak, że Tusk przekroczył granicę dobrego smaku i to nie o krok, a co najmniej o kilka metrów…