Warszawa. Decyzją Rafała Trzaskowskiego, tym razem narodowcom nie będzie dane przejść ulicami stolicy. Wielki patriotyczny pochód miał odbyć się z okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiej. Ratusz przekonuje, że decyzja ta nie zapadła z pobudek ideologicznych.
W tym roku piękna rocznica, zatem narodowcy chcieli obejść ją z przytupem. Niestety, okazało się, że władze stolicy nie wydadzą zgody na pochód. Informacje o uzasadnieniu decyzji zamieściła m.in. warszawska „Gazeta Wyborcza„.
Parlamentarzysta Konfederacji i prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki zapowiadał, że w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 r. marsz będzie sposobem na nadanie „należytej oprawy” jubileuszu. Patrioci chcieli przemaszerować spod pomnika Mikołaja Kopernika, Krakowskim Przedmieściem, Podwalem, ulicami Długą i Kilińskiego na plac Krasińskich. Tam Ruch Narodowy planował uroczyście poświęcić sztandar partii.
Warszawa: „nie” dla tegorocznego marszu narodowców
Warszawski ratusz argumentuje swoją decyzję o niewydaniu zgody na marsz decyzjami innych instytucji. – Jak dowiedziała się „Stołeczna”, w tym roku marsz nie dostał zgody stołecznego ratusza. Nie z powodów ideologicznych – podaje „GW”.
Miejscy urzędnicy przekazują, że negatywną opinię dla wydarzenia masowego, w którym zapowiedziano udział 20 tys. osób wydał mazowiecki Wojewódzki Inspektor Sanitarny, wskazując na trwające zagrożenie epidemiczne. Przypomnijmy, że zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 7 sierpnia br. maksymalna liczba uczestników zgromadzeń nie może być większa, niż 150 osób.