Największa spółdzielnia na Bródnie od lat jest kierowana przez tę samą grupę osób. Od 2019 roku nie wybrano członków Rady Nadzorczej, mimo że ich kadencja powinna trwać trzy lata. Spółdzielcy nie mogli też ocenić pracy zarządu. Na najbliższym zebraniu – zaplanowanym na 18 stycznia – znowu nie będą przeprowadzane wybory. Powodem ma być powoływanie się na przepisy z czasów pandemii.
Spółdzielnia Bródno od lat pod rządami tych samych osób
SM Bródno to gigant Targówka: zarządza ponad 22 990 mieszkaniami, a członkami spółdzielni jest ponad 26 tysięcy osób. Kadencje władz były ustawowo trzyletnie, ale od 2019 roku nie odbyło się Walne Zgromadzenie Członków ani nie wybrano nowej Rady Nadzorczej. Nie przyjęto również sprawozdań za lata 2019–2022, a absolutorium dla zarządu nie zostało udzielone. Władze, powołując się na przepisy czasów pandemii, wprowadziły tzw. „walne karteczkowe” głosowanie na piśmie, które po interwencjach mieszkańców zostało uznane przez sądy za nieważne. Teraz plan mają powtórzyć w tej samej formie.
– „Dalsze rozpowszechnianie przez Pana nieprawdziwych informacji, iż nasza Spółdzielnia po zakończeniu pandemii nie podejmowała działań zmierzających do zwołania Walnego Zgromadzenia jak również sugerowania iż osoby za to odpowiedzialne winny ponieść sankcje karne.”
„Dalsze rozpowszechnianie przez Pana nieprawdziwych informacji, iż nasza Spółdzielnia po zakończeniu pandemii nie podejmowała działań zmierzających do zwołania Walnego Zgromadzenia jak również sugerowania iż osoby za to odpowiedzialne winny ponieść sankcje karne.”
Ta korespondencja ukazuje, że decyzje o charakterze formalnym mają być kontrowane pod kątem prawnym, a prawo do przeprowadzenia normalnego Walnego Zgromadzenia jest kwestionowane przez część władz.
Walne zgromadzenie bez wyborów od 2019 roku
Władze SM Bródno rozkładały na piśmie decyzje, zamiast zwoływać coroczne Walne Zgromadzenie Członków, co powoduje brak absolutorium i brak możliwości oceny pracy zarządu. Mieszkańcy i członkowie spółdzielni podkreślają, że normalne zebranie umożliwiłoby wybór nowej Rady Nadzorczej i ocenę pracy zarządu. Zamiast tego próbuje się utrzymać status quo poprzez powtarzanie głosowań pisemnych.
– „Zarząd próbuje przeprowadzić głosowanie w formie pisemnej, podczas gdy od dwóch lat możemy zorganizować w normalnym trybie walne i zagłosować tak, jak robią to inne spółdzielnie”
„Zarząd próbuje przeprowadzić głosowanie w formie pisemnej, podczas gdy od dwóch lat możemy zorganizować w normalnym trybie walne i zagłosować tak, jak robią to inne spółdzielnie.”
– „Porządek walnego głosowania na piśmie jest ustalany przez zarząd. Nie ma w nim spraw, które byśmy chcieli, czyli chociażby głosowania nad absolutorium dla zarządu.”
„Porządek walnego głosowania na piśmie jest ustalany przez zarząd. Nie ma w nim spraw, które byśmy chcieli, czyli chociażby głosowania nad absolutorium dla zarządu.”
Dlaczego pandemia była używana jako pretekst do przeciągania wyborów
Od wielu lat trwa spór o to, czy zapisy pandemiczne były jedynie pretekstem do przedłużania władzy bez wyborów. Zwolennicy normalnego trybu argumentują, że pandemia była zbyt szybko wykorzystywana jako wymówka, by utrzymać dotychczasowy układ i uniknąć wyborów.
– „Głosowanie na piśmie nie jest Walnym Zgromadzeniem w myśl ustawy. A powoływanie się na pandemię koronawirusa w 2025 roku jest po prostu śmieszne.”
„Głosowanie na piśmie nie jest Walnym Zgromadzeniem w myśl ustawy. A powoływanie się na pandemię koronawirusa w 2025 roku jest po prostu śmieszne.”
Głosowanie na piśmie a zasady walnego zgromadzenia
W porządku przewidzianym do Walnego Zgromadzenia rata głosowania na piśmie ma być ustalana przez zarząd, a nie przez członków. Nie ujęto w nim kwestii, które mieszkańcy chcieliby poruszyć – na przykład absolutorium dla zarządu. Planowane powtórzenie głosowań w formie pisemnej jest kontrowersyjne, bo zgodnie z prawem spółdzielczym Walne Zgromadzenie ma być zwoływane normalnie.
„Głosowanie na piśmie nie jest Walnym Zgromadzeniem w myśl ustawy. A powoływanie się na pandemię koronawirusa w 2025 roku jest po prostu śmieszne.”
Kto rządzi SM Bródno i jakie to ma konsekwencje
Prezesem SM Bródno od 24 marca 2020 roku jest Sławomir Antonik, były burmistrz Targówka. Pełniąc to stanowisko, zrezygnował z rządzenia dzielnicą. Wcześniej był członkiem rady nadzorczej spółdzielni, a sprawa była badana pod kątem konfliktu interesów, ale bez stwierdzenia jego istnienia.
– „Jeden z mieszkańców doprowadził do wykreślenia ze statutu zasad wyboru Rady Nadzorczej. Zwołanie Walnego Zgromadzenia spowodowałoby utratę mandatu całej rady – mówi Antonik.”
„Jedna z osób spowodowała wykreślenie (ze statutu – red.) zasad wyboru Rady Nadzorczej. Zwołanie Walnego Zgromadzenia spowoduje, że cała rada straci mandat.”
Według Antonika, powtarzanie głosowań pisemnych do skutku ma doprowadzić do zatwierdzenia nowego statutu i sprawozdań za lata 2019–2022, co miałoby umożliwić normalne zwołanie Walnego Zgromadzenia i wybory do rady – plan na czerwiec po zatwierdzeniu nowego statutu przez KRS.
Kadencja rady nadzorczej trwa już szósty rok
Obecna Rada Nadzorcza pracuje już szósty rok, mimo że zgodnie ze statutem kadencja powinna trwać trzy lata. Powodem jest brak Walnego Zgromadzenia Członków, które mogłoby wybrać nową radę i ocenić pracę zarządu. Mieszkańcy wyrażają poważne zastrzeżenia co do demokratycznego funkcjonowania spółdzielni.
Absolutorium dla zarządu czy będzie ocenione
Planowana jest prezentacja sprawozdań za lata 2019–2022 i prawdopodobne zatwierdzenie ich wraz z nowym statutem. Według zwolenników normalnego trybu, ocena pracy zarządu powinna nastąpić poprzez absolutorium podczas Walnego Zgromadzenia.
– „Chodzi o to, aby spółdzielcy mogli skorzystać ze swoich praw i dokonać oceny pracy zarządu.”
„Chodzi o to, aby spółdzielcy mogli skorzystać ze swoich praw – ocena pracy zarządu.”
Protest mieszkańców pod siedzibą SM Bródno i głosy o zmianie statutu
W sobotę 11 stycznia pod siedzibą SM Bródno odbył się protest, mimo że frekwencja była niska. Mieszkańcy domagają się normalnego zebrania i wyborów, а także szerokiej debaty na temat zmiany statutu – „konstytucji” spółdzielni.
– „Głosowanie na piśmie nie jest Walnym Zgromadzeniem w myśl ustawy. A powoływanie się na pandemię koronawirusa w 2025 roku jest po prostu śmieszne.”
„Głosowanie na piśmie nie jest Walnym Zgromadzeniem w myśl ustawy. A powoływanie się na pandemię koronawirusa w 2025 roku jest po prostu śmieszne.”
Głos mieszkańców i obawy o demokrację w spółdzielni
Jan Mencwel, miejski radny i aktywista, zwraca uwagę, że nadzór nad spółdzielniami jest iluzoryczny, a miasto nie ma realnych narzędzi do nadzoru w tej materii. Patryk Słowik, dziennikarz i przedstawiciel jednego z komitetów osiedla, podkreśla, że obowiązkiem spółdzielni jest organizacja Walnego Zgromadzenia raz w roku.
„Nadzór nad spółdzielniami jest de facto iluzoryczny. Jeżeli członkowie sami się nie zmobilizują, to trudno będzie przywrócić demokrację.”
– „Głosowanie na piśmie nie jest Walnym Zgromadzeniem w myśl ustawy, a pandemię wykorzystuje się jako pretekst – to śmieszne.”
„Głosowanie na piśmie nie jest Walnym Zgromadzeniem w myśl ustawy. Pandemię koronawirusa w 2025 roku traktuje się jako śmieszny pretekst.”
Nadzór nad spółdzielnią a rola miasta
Nadzór nad spółdzielniami formalnie spoczywa na Krajowej Radzie Spółdzielczej, a po stronie miasta brakuje woli do podjęcia działania z powodów politycznych. Istnieje także koalicja wspierająca niektóre projekty spółdzielni, co budzi dodatkowe obawy o niezależność decyzji.
– Patryk Słowik zwraca uwagę na to, że spółdzielnia ma „swoje” komitetowe poparcie i że w praktyce działania spółdzielni mogą być zcentralizowane w sposób niekorzystny dla demokracji.
Przyszłe decyzje i planowane zmiany w statucie
Prezes Antonik zapowiada zatwierdzenie nowego statutu oraz sprawozdań za lata 2019–2022, co ma umożliwić przeprowadzenie Walnego Zgromadzenia i normalne wybory do Rady Nadzorczej – plan przewiduje czerwiec po zatwierdzeniu statutu przez KRS. Mieszkańcy spekulują, że to część toczącej się gry o władzę, a hasło o konieczności zmian w statucie ma umożliwić większą kontrolę nad spółdzielnią przez zarząd.
– „To jest jasna gra: wybory odbędą się tylko wtedy, gdy zaakceptujecie kilkadziesiąt zmian w statucie, które dają jeszcze większą władzę zarządowi.”
„To jest jasna gra: wybory odbędą się, jeżeli zgodzicie się na kilkadziesiąt zmian w statucie, które centralizują władzę w spółdzielni.”
Co dalej z wyborami i normalnym funkcjonowaniem SM Bródno
Mieszkańcy rozważają zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków, lecz wymaga to zgody 10 proc. członków – co w praktyce oznacza około trzech tysięcy osób, co jest bardzo trudne do zorganizowania. Razem dla Targówka i inni społecznicy liczą na powrót do realnych wyborów i normalnego funkcjonowania spółdzielni.
– „Mówienie, że chronię stołka, to nonsens. Będę działał dla dobra spółdzielni i w razie potrzeby skieruję sprawy do sądu” – zapewnia prezes Sławomir Antonik, licząc na poparcie spółdzielców w nadchodzących wyborach.
„Mówienie, że chronię stołka, to nonsens. Będę działał dla dobra spółdzielni i w razie potrzeby skieruję sprawy do sądu.”
Autor tekstu: Piotr Wróblewski




