Przymusowe szczepienia nie powinny nikogo zaskakiwać – wypowiadał się w „Faktach po Faktach” prof. Krzysztof Simon. Całkiem możliwym scenariuszem jest więc wprowadzenie takiego obowiązku dla najstarszych grup wiekowych w Polsce, które to są najbardziej narażone na ciężki przebieg i powikłania po Covid-19.
Głównym argumentem, przemawiającym za wprowadzeniem takiego rozwiązania, jest według prof. Krzysztofa Simona jest zmniejszenie ilości tragedii, w przeciwnym razie „będziemy mieli jesień średniowiecza”.
Simon: „mamy odpowiednie ilości szczepionek”
Odpierając krytykę, której zapewne się spodziewa prof. Krzysztof Simon, podał kilka przykładów krajów, w których szczepienia są przymusowe. Ten zabieg medyczny jest warunkiem przekroczenia granic Zambii, Senegalu czy Gambii. Bliższym przykładem mogą być natomiast szczepienia dzieci.
Po transmisji „Faktów po Faktach”, w sieci pojawiła się konwersacja na ten temat. Zdania polskiego społeczeństwa są podzielone. Według wielu osób posunięcie się do takiego kroku jest ograniczaniem wolności i dążeniem do autorytaryzmu. Inni natomiast twierdzą, że wyrazy sprzeciwu w tej kwestii to objaw braku wiedzy i świadomości ryzyka.
Jeśli eksperci poważnie rozważają przymus szczepień, i mają racje, to znaczy, ze z nami jako społeczeństwem dzieje się coś bardzo złego. Niby od kilku lat to wiemy, ale skoro nawet w sprawie własnego życia wielu nie jest w stanie oprzytomnieć to jest naprawdę źle.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) May 11, 2021
To, że ludzie unikający szczepień narażają i siebie i innych na utratę zdrowia a często i życia. Jesteśmy niedouczonym, wierzącym w spiskowe teorie społeczeństwem. Wierzymy byłej piosenkarce, która odkleiła się od rzeczywistości oraz komisji smoleńskiej, która sama odleciała – można przeczytać