Warszawa: Patryk Jaki złożył stanowczą deklarację. Opozycja zaciera ręce

Patryk Jaki, europoseł Zjednoczonej Prawicy, udzielił wywiadu serwisowi interia.pl. Złożył w nim stanowczą deklarację, która z pewnością ucieszy polityków oraz sympatyków opozycji.

Patryk Jaki uzyskał mandat europosła z listy Zjednoczonej Prawicy i obecnie spełnia się w roli deputowanego do Parlamentu Europejskiego. Internet co jakiś czas obiegają jego płomienne przemówienia, w których broni koserwatywnych wartości i wskazuje Polskę, jako ich bastion.

Zdobycie mandatu europosła to z pewnością osłoda po nieudanym starcie w wyborach samorządowych. W 2018 roku Jaki ubiegał się o urząd prezydenta Warszawy, jednak sromotnie poległ w starciu z Rafałem Trzaskowskim.

W rozmowie z serwisem interia.pl polityk, który zdaje się wylizał już rany po tej porażce, odniósł się do swojego startu w wyborach samorządowych. Złożył przy tym również stanowczą deklarację.

Patryk Jaki złożył stanowczą deklarację. Opozycja się ucieszy

Jaki odniósł się m.in. do rządów Rafała Trzaskowskiego. Jak stwierdził, w jego ocenie prezydent stolicy nie dotrzymuje złożonych podczas kampanii wyborczej obietnic.

„Trzaskowski po prostu nie dotrzymuje obietnic, jak choćby w sprawie powietrza. Miało być tak pięknie, a wymiana kopciuchów dopiero raczkuje. Obiecywał rewolucję związaną z ochroną środowiska, a wszystko przebiega za wolno. Kolejna sprawa to nieruchomości, bo miasto wciąż jest dotknięte dekretem Bieruta. W sprawie reprywatyzacji nie zrobił nic” – mówi Jaki. „Wciąż niejasne są kwestie związane z gruntami, przez co Warszawę omijają wielkie inwestycje. Mógłbym wymieniać bez końca, ale kluczowe jest to, że w Warszawie ciągle coś nie działa. Raz wodociągi, raz prąd, raz studzienki kanalizacyjne” – dodaje.

Europoseł przyznał również, że wyklucza ponowny start w wyborach na prezydenta stolicy. Podkreśla jednocześnie, że przyniósł Prawu i Sprawiedliwości najepszy wynik w tym mieście od 2006 roku. Dodaje też, że w stolicy trudno będzie wygrać komukolwiek, kto kojarzy jest z prawą stroną sceny politycznej.

„Warszawa jest centrowo-lewicowym miastem i żaden polityk prawicowy nie będzie w stanie tu wygrać, jeśli prawica nie zacznie myśleć o zmianie fundamentów, zmianie aksjologicznej. Nie zmieni tu też nic kandydat bardziej centrowy, bo takiego próbowano wystawić, a miał wynik gorszy ode mnie. Trzeba się pogodzić z tym, że kandydat prawicowy w takich warunkach politycznych nie będzie w stanie nigdy wygrać w Warszawie” – stwierdził bez ogródek Jaki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *