Sławomir Cenckiewicz, znany historyk, skomentował powrót Jacka Kurskiego na stanowisko prezesa TVP. Nie wyraził pochlebnej opinii na ten temat.
Jacek Kurski ponownie zasiądzie na fotelu prezesa TVP. Ta informacja kilka dni temu obiegła wszystkie media. To nie zaskoczenie, ponieważ o takim przebiegu zdarzeń mówiło się już od kilku tygodni. Pierwsze wzmianki na ten temat pojawiły się zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.
Kurski został pozbawiony swojego stanowiska kilka miesięcy temu. Sugerowano wówczas, że było to życzenie Andrzeja Dudy. Jeżeli faktycznie tak było, to dziś prezydentowi po prostu zagrano na nosie.
Powrót Kurskiego na stanowisko prezesa TVP sprawił, że w sieci zaroiło się od komentarzy. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Sławomir Cenckiewicz, znany z rozpraw historycznych nt. Lecha Wałęsy i jego przeszłości.
Sławomir Cenckiewicz o Kurskim w TVP. Ocenił jego pracę
Cenckiewicz, który kojarzony jest raczej z sympatią do obozu rządzącego, zamieścił na Twitterze krytyczny względem Kurskiego komentarz. Ocenił bowiem, że nowy-stary prezes TVP nie najlepiej zarządza Telewizją Publiczną.
Sławomir Cenckiewicz uważa, że Jacek Kurski zrobił z Telewizji Polskiej „tandetę”. „Kiedy lubiłem Jacka Kurskiego, który razem z Krzysztofem Wyszkowskim odwiedzał mnie czasem w Gdyni nie przypuszczałem, że zrobi z TVP taką tandetę i dno” – napisał historyk.
„I to towarzystwo wokół niego, klimat, zachowanie, kierowcy, Bizancjum, oportunizm… Innego Jacka znałem” – napisał wyraźnie zawiedziony Cenckiewicz.
Kiedy lubiłem Jacka @KurskiPL
który razem z @KWyszkowski
odwiedzał mnie czasem w Gdyni nie przypuszczałem, że zrobi z TVP taką tandetę i dno. I to towarzystwo wokół niego, klimat, zachowanie, kierowcy, Bizancjum, oportunizm… Innego Jacka znałem https://t.co/hERr0MxJ7Z— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) August 7, 2020
Jacek Kurski stracił stanowisko prezesa TVP w marcu tego roku. Media informowały wówczas, że była to odpowiedź Rady Mediów Narodowych na ultimatum Andrzeja Dudy. Prezydent miał uzależnić bowiem swój podpis pod ustawą o przekazaniu mediom publicznym 2 miliardów złotych, od dymisji ówczesnego prezesa Telewizji Publicznej. Teraz Kurski wraca na „stare śmieci”.