W planach osób rządzących jest podział województwa mazowieckiego na dwa osobne samorządy – Warszawę i ościenne gminy oraz pozostała część Mazowsza. Ten pomysł nie podoba się mieszkańcom. Sprawą zainteresował się Zarząd Związku Województw RP.
Jak uważa Związek Województw RP „zapowiadany podział doprowadziłby do powstania dwóch skrajnie różnych województw; pierwsze stołeczne – bogate, generujące wysokie dochody, a zarazem zmuszone do płacenia olbrzymiego „janosikowego”, drugie – mazowieckie – jedno z najbiedniejszych w kraju, bez perspektyw rozwoju, generujące zaledwie 13 proc. dotychczasowych dochodów województwa. Bez stolicy i okalających ją powiatów, z lidera rozwoju stałoby się liderem biedy. Na jego terenie pozostałoby zaledwie 30 proc. ze wszystkich firm funkcjonujących na terenie dzisiejszego województwa. W efekcie dochody uzyskane przez ów nowy twór administracyjny z podatku CIT spadłyby o ok. 87 proc., który generowany jest przez region stołeczny. Istnieje realne zagrożenie, że nowe województwo nie byłoby w stanie się utrzymać.”
Mieszkańcy nie chcą podziału
Według badań przeprowadzonych przez SW Research wynika, że podziału województwa chciałoby zaledwie 17 proc. badanych. Znacząca większość – 56,5 proc. – jest przeciwna temu pomysłowi.
Podział województwa złamaniem samorządności?
Zarząd Związku Województw RP twierdzi, że taki podział stanowi zagrożenie dla samorządności i praworządności.
„Podział administracyjny, skutkujący rozwiązaniem organu stanowiącego samorządu województwa mazowieckiego, byłby łamaniem przepisów obowiązującej Konstytucji PR, szczególnie art. 171 u.3, w brzmieniu: Sejm, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, może rozwiązać organ stanowiący samorządu terytorialnego, jeżeli organ ten rażąco narusza Konstytucję lub ustawy.”
Największym problemem po podziale województwa mogłyby okazać się budżety przeznaczane na ich utrzymanie. Z wyliczeń wynika, że to własnie Mazowsze Regionalne byłoby obciążone największymi wydatkami utrzymując 3/4 wszystkich dróg czy połowę szpitali. Natomiast Warszawa i gminy ościenne generując wysokie dochody byłaby zmuszona do zapłaty wysokiego „janosikowego”.