Warszawa. Uważaj na swoje pieniądze. Są przypadki oszustw na „komornika”

Oszuści nie śpią i mogą być szczególnie aktywni w okresie przed świętami Bożego Narodzenia. Mokotowscy policjanci właśnie właśnie rozwiązali sprawę oszust na „komornika”. To kolejny sposób wyłudzania pieniędzy od mieszkańców Warszawy.

Oszuści byli bardzo pomysłowi, ich łupem miało paść 400 tysięcy złotych. Nie chcieli jednak tego robić bezpośrednio, więc wymyślili sposób, w którym wykorzystają instytucję komornika.

W proceder zamieszane były trzy osoby: 50-latek, jego o 6 lat młodsza partnerka oraz ich 47-letni wspólnik. Oszuści najpierw pozyskali wiedzę dotyczącą komorniczych postępowań egzekucyjnych oraz dokumentów, które są konieczne do uzyskania tytułów wykonawczych.

Do tego postarali się o dane personalne osób, których użyli jako tak zwanych „słupów”. Spreparowali dokumentację, z której wynikało, że to właśnie oni są wierzycielami i to oni żądali wypłacenia im konkretnych kwot pieniędzy tytułem zaciągniętych w przeszłości zobowiązań.

Ze sfałszowanej dokumentacji przygotowanej dla kancelarii komorniczej wynikało, że spółka, którą mieli zamiar pozbawić pieniędzy, w świetle prawa jest ich dłużnikiem. Przestępcy wiedzieli, że jednym z dokumentów koniecznych do rozpoczęcia przez komornika procedury egzekucyjnej jest sądowy tytuł egzekucyjny. Dokument ten uprawniał go do zajęcia majątku dłużnika i przekazania konkretnych kwot pieniężnych na konto wierzyciela.

Warszawa. Oszuści wyłudzili 400 tysięcy złotych. Wykorzystali sposób na „komornika”

Po przygotowaniu kompletu dokumentów przesłali je do kilku wybranych kancelarii. Wprowadzając w błąd komorników, weszli w posiadanie ponad 400.000 złotych z jednej ze spółek.

Policjanci wiedzieli, że podejrzani mają zamiar kontynuować swój proceder. Operacyjnie ustalili, która spółka i komornik mają zostać oszukani. Dowiedzieli się też, że 50-latek i jego o rok młodszy wspólnik będą w dniu zatrzymania na warszawskim Wawrze, żeby ustalić szczegóły kolejnego przestępstwa.

Postanowili ich zaskoczyć. Obaj panowie zostali zatrzymani. Mieli przy sobie telefony, które zostały wykorzystywane do przestępstwa. W samochodzie kryminalni zaleźli karty bankowe z danymi różnych osób. Wśród nich była karta na nazwisko jednego z fikcyjnych wierzycieli, na którego konto przelewane były pieniądze w pierwszej sprawie.

W mieszkaniu starszego z nich policjanci ujawnili laptopa z danymi osób, na które fabrykowana była dokumentacja oraz gotówkę w kwocie ponad 25 tysięcy złotych. Wszystkie rzeczy zostały zabezpieczone. Do policyjnego aresztu trafili obaj wspólnicy oraz konkubina 50-latka. Wszystko wskazywało na to, że kobieta mogła brać udział w oszustwach. Po skompletowaniu materiału dowodowego kobieta została przesłuchana i zwolniona do domu.

Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty prokuratorskie. Na wniosek policjantów i prokuratora okręgowego mokotowski sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów. Teraz za oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości grozi im kara nawet do 10 lat więzienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *