Warszawa. Kierowcy w stolicy będą karani coraz surowiej. Prezydent Rafał Trzaskowski przekazał informacje o kolejnej „podwyżce” kar dla użytkowników Strefy Płatnego Parkowania.
Rafał Trzaskowski podziękował stołecznym radnym, którzy poparli jego projekt podniesienia kar dla kierowców, którzy „zapomną” kupić biletu na parkingach objętych SPPN. Na komunikat prezydenta Warszawy zareagował między innymi dziennikarz sportowy – Mateusz Borek.
– Zgodnie z zapowiedzią Warszawa urealnia oplatę za tzw. mandat dla kierowców, którzy unikają płacenia za parkowanie w SPPN. Od 7 września kara za brak biletu wzrośnie z 50 zł do 250 zł. To ważna zmiana, dziękuję Radzie Miasta za poparcie nowelizacji tej uchwały – przekazał Trzaskowski.
Mateusz Borek zasugerował, by władze stolicy postarali się choć trochę ułatwić życie tym, którzy nie unikają opłat, lecz na przykład nie zdążą wrócić do swojego samochodu przed upływem czasu, na który zakupili prawo do postoju.
– Panie Prezydencie , proszę przemyśleć detal, by nie dawać takich mandatów kierowcom, którzy wykupili parking na określony czas a spotkanie albo wizyta w urzędzie się przedłużyła. I nie zdążyli wrócić do auta. Nie unikali z klucza płacenia za parkowanie. Myślę, że to rozsądne – napisał Borek.
Panie Prezydencie , proszę przemyśleć detal, by nie dawać takich mandatów kierowcom, którzy wykupili parking na określony czas a spotkanie albo wizyta w urzędzie się przedłużyła. I nie zdążyli wrócić do auta. Nie unikali z klucza płacenia za parkowanie. Myślę, że to rozsądne.
— Mateusz Borek (@BorekMati) July 31, 2020