Antoni Macierewicz pokazuje dowody na wybuch w Smoleńsku. „Samolot eksplodował od lewej”

Antoni Macierewicz był dziś gościem programu „Polityczna Kawa” w TV Republika. Podczas rozmowy były minister obrony narodowej ujawnił szokujące informacje na temat tragedii pod Smoleńskiem.

Macierewicz od samego początku tragedii pod Smoleńskiem nie dawał wiary, że był to zwykły wypadek. Polityk, wraz z gronem ekspertów, prowadził badania nad tym dramatycznych zdarzeniem, które pochłonęło aż 96 istnień.

Smoleńsk: Macierewicz pokazuje dowody na wybuch

Wielokrotnie podkreślał, że na pokładzie doszło do wybuchu. Nie wszyscy jednak chcieli wierzyć w jego teorie. Pomimo tego przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości dalej szedł w obranym przez siebie kierunku i zapewniał, że nie wycofa się z obranej drogi.

Niedawno temat znów powrócił na tapet. Antoni Macierewicz ponownie powrócił do kwestii Smoleńska. Na antenie TV Republika ujawnił kolejne, szokujące informacje.

Nowe informacje zaskakują

Macierewicz gościł w programie „Polityczna Kawa” emitowanym na antenie TV Republika. Polityk nie bawił się w dyplomację i przedstawił swoją teorię dotyczącą tragedii, w której zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką.

Były szef polskiego MON ponownie stwierdził, że na pokładzie maszyny doszło do wybuchu. Co więcej, użył bardzo mocnych słów, ponieważ powiedział, iż samolot „wysadzono”.

„Najpierw doszło do eksplozji w lewym skrzydle. W ziemię uderzały już jego fragmenty” – mówił były minister w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Wypowiedź Macierewicza opublikował na Twitterze dziennikarz Tomasz Sakiewicz, a pod wpisem zaroiło się oczywiście od komentarzy.

#PolitycznaKawa | @Macierewicz_A : Samolot został wysadzony. Najpierw doszło do eksplozji w lewym skrzydle. W ziemię uderzały już jego fragmenty. #TVRepublika pic.twitter.com/mVUbfP8yvx — Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) August 2, 2020

Wielu z nich nie podzielało jednak opinii Macierewicza. Pojawiła się ostra, niekiedy nawet wulgarna krytyka. „Wszyscy wiedzą, że powodem katastrofy była arogancja władzy. Wszystko w imię propagandy partyjnej budowanej na szacunku dla pomordowanych. Potem miesięcznice i teorie spiskowe a kulminacją były wybory. Następnie cisza bo przecież PiS wie tak jak my, że to byl wypadek!” – napisał pan Marcin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *